Dzień dobry! Jestem i mam nadzieję, że teraz będę tutaj już w miarę regularnie, mój miesiąc miodowy trwa w najlepsze, więc powrót do blogowania muszę rozpocząć pierwszym wpisem z serii #ślubmarzeń. Sama szukałam wielu informacji w internecie, inspiracji i mam w dalszym ciągu masę kartek, list, 'to do list' i notatek, które pomogły nam w organizacji wesela. I powiem Wam szczerze, że ślub był moim wymarzonym i idealnym, dokładnie takim jaki chciałam i jak sobie to wymyśliłam, a z kolei wesele było najlepszym wesela, na którym byłam. Wybawiłam się, najadłam, napiłam, porozmawiałam z gośćmi i było genialnie!
Zdaję sobie sprawę, że los nam sprzyjał cały czas, korzystaliśmy z pomocy i doświadczenia znajomych i ze szczęścia, jakie mamy i wszystko to sprawiło, że się udało i jesteśmy zadowoleni ;).
Zdaję sobie sprawę, że los nam sprzyjał cały czas, korzystaliśmy z pomocy i doświadczenia znajomych i ze szczęścia, jakie mamy i wszystko to sprawiło, że się udało i jesteśmy zadowoleni ;).
Od czego zacząć, praktycznie od razu?
SALA WESELNA + data
Nie ma wesela bez sali weselnej. Fakt faktem, ja już wcześniej miałam upatrzony lokal, moja przyjaciółka miała tam wesele, więc nie musieliśmy się długo zastanawiać. Miejsce sprawdzone, jedzenie smakowało i zawsze było wszystko w porządku.
Poza tym, dużym plusem jest też fakt, że w lokalu mieliśmy wszystko zapewnione, ciasta, owoce, napoje, dekoracje, kwiaty, jak i pokrowce na krzesła. W niektórych lokalach za jeden pokrowiec płaci się nawet ok. 5 zł, co według mnie jest bezsensu, a przy dużej ilości gości jest kosztem dodatkowym, dość sporym, a zupełnie niepotrzebnym. Kupowanie takich ilości napojów czy owoców, nie jest czymś, czym chciałabym się zajmować kilka dni przed ślubem. Poza tym, w naszej sytuacji opcja, gdzie wszystko mieliśmy zapewnione przez lokal była tańsza, niż te oferowane przez inne lokale, a tam wszystko byśmy musieli kupować i ogarniać sami.
Przy okazji, polecam inne dni na wesele niż sobota. Nie musicie czekać 3 lat na salę i inne podstawowe rzeczy. My pobieraliśmy się w niedzielę i nie było praktycznie żadnego problemu z wolnymi terminami u usługodawców, a na zarezerwowanie wszystkiego mieliśmy niecałe półtora roku. Poza tym, ślub i wesele w inny dzień niż sobota jest tańszy, możecie liczyć wtedy na niższe ceny, a także na gratisy.
Przy okazji, polecam inne dni na wesele niż sobota. Nie musicie czekać 3 lat na salę i inne podstawowe rzeczy. My pobieraliśmy się w niedzielę i nie było praktycznie żadnego problemu z wolnymi terminami u usługodawców, a na zarezerwowanie wszystkiego mieliśmy niecałe półtora roku. Poza tym, ślub i wesele w inny dzień niż sobota jest tańszy, możecie liczyć wtedy na niższe ceny, a także na gratisy.
ORKIESTRA/DJ, FOTOGRAF i KAMERZYSTA
Jeżeli macie wymarzony zespół czy dj'a na wesela to nie zwlekajcie ani dnia. Jest sporo ludzi, którzy się szybko organizują i dzwonią, a lepiej żebyście były zadowoleni ze swojego wyboru, a nie musieli brać kogoś z braku laku. Wystarczy zadzwonić, wstępnie zaklepać termin, a to do niczego jeszcze nie zobowiązuje do podpisania umowy.
Jeżeli macie wymarzony zespół czy dj'a na wesela to nie zwlekajcie ani dnia. Jest sporo ludzi, którzy się szybko organizują i dzwonią, a lepiej żebyście były zadowoleni ze swojego wyboru, a nie musieli brać kogoś z braku laku. Wystarczy zadzwonić, wstępnie zaklepać termin, a to do niczego jeszcze nie zobowiązuje do podpisania umowy.
Tak samo jest z uwiecznieniem tej chwili. Zdecydowaliśmy się na kamerzystę, jak i na fotografa. A całe szczęście, w tej kwestii nie musiałam się zastanawiać ani chwili. Fotografem był mój kolega, a kamerzystą osoba, z którą nasz fotograf często współpracuje. Poza tym, widziałam bardzo dużo nagrań ze studniówek, wesel i miałam lekkie rozeznanie, że są dobrzy.
I tutaj też niedziela nam bardzo pomogła! Gdyby nie to, na pewno nie mielibyśmy szans na zorganizowanie tych osób, którzy są najlepsi.
I tutaj też niedziela nam bardzo pomogła! Gdyby nie to, na pewno nie mielibyśmy szans na zorganizowanie tych osób, którzy są najlepsi.
KOŚCIÓŁ
Wiem, że zazwyczaj pary idą do kościoła praktycznie tuż przed ślubem. A nawet nie zdawałam sobie sprawy ile z tym jest związanych formalności! Poza kościołem musicie ogarnąć poradnię rodzinną, nauki przedślubne (a na te lepsze i fajniejsze czeka się nawet do kilku miesięcy), zapowiedzi, spisać protokół (3 miesiące przed w naszej sytuacji), ewentualne zgody, papiery, akty chrztu i inne dokumenty. A może się zdarzyć tak, że jakiś papierek Wam się zawieruszył, więc potrzebujecie czasu, żeby na spokojnie wszystko załatwić.
My byliśmy na pewno jakoś ponad rok przed. I w naszym przypadku, dobrze się stało, bo okazało się, że w miejscu, gdzie planowaliśmy ślub, w tym terminie było to niemożliwe ze względu na inne uroczystości. Na szczęście mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby znaleźć inny kościół.
W niedzielę, ze względu na regularne msze święte nie ma wyboru co do godziny, a myślę, że i nie ma szans na dwa śluby tego samego dnia. A i zazwyczaj na sobotę są już niektóre godziny zaklepane, więc nie ma na co czekać ;)
Wiem, że zazwyczaj pary idą do kościoła praktycznie tuż przed ślubem. A nawet nie zdawałam sobie sprawy ile z tym jest związanych formalności! Poza kościołem musicie ogarnąć poradnię rodzinną, nauki przedślubne (a na te lepsze i fajniejsze czeka się nawet do kilku miesięcy), zapowiedzi, spisać protokół (3 miesiące przed w naszej sytuacji), ewentualne zgody, papiery, akty chrztu i inne dokumenty. A może się zdarzyć tak, że jakiś papierek Wam się zawieruszył, więc potrzebujecie czasu, żeby na spokojnie wszystko załatwić.
My byliśmy na pewno jakoś ponad rok przed. I w naszym przypadku, dobrze się stało, bo okazało się, że w miejscu, gdzie planowaliśmy ślub, w tym terminie było to niemożliwe ze względu na inne uroczystości. Na szczęście mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby znaleźć inny kościół.
W niedzielę, ze względu na regularne msze święte nie ma wyboru co do godziny, a myślę, że i nie ma szans na dwa śluby tego samego dnia. A i zazwyczaj na sobotę są już niektóre godziny zaklepane, więc nie ma na co czekać ;)
INNE, takie jak dekoracje, fryzjer, makijażystka, drink bar, budka i pozostałe atrakcje
Ja o wszystko pytałam się wcześniej. Praktycznie, jak tylko ustaliliśmy datę ślubu, to dałam znać 'moim'. Mam ulubioną fryzjerkę i krawcową, mam świetną dziewczynę od makijażu i nie mogłam pozwolić, żeby ktoś mi je sprzątnął sprzed nosa. Nawet jeśli większość osób mi mówiła, że jeszcze czas to przynajmniej wiedziałam kiedy mam się przypomnieć, a i te osoby wiedziały, że coś będzie niedługo na rzeczy. Dzięki temu miałam wszystko, o czym marzyłam. A nawet jeśli wymyśliliśmy sobie nagle drink bar to znowu niedziela nam pomogła w wolnym terminie..
Poza tym, co mogłam to szukałam, zamawiałam i organizowałam dużo wcześniej, jak np. zaproszenia, alkohol, oprawa muzyczna itp. Tak samo, jak i jakieś dekoracje, pierdoły, tabliczki na auto itp. Co prawda, w moim salonie zrobił się jeden wielki składzik, pełen pudeł, folii bąbelkowej, co było męczące, ale warto, bo potem łatwo jest się pogubić, kiedy trzeba zamówić wszystko na raz.
Dajcie znać koniecznie, jak Wam się organizowało swoje wesele i od czego zaczęliście? Bo dla mnie to w sumie była niezłą frajda!
Napiszcie też o czym chcecie poczytać!
Poza tym, co mogłam to szukałam, zamawiałam i organizowałam dużo wcześniej, jak np. zaproszenia, alkohol, oprawa muzyczna itp. Tak samo, jak i jakieś dekoracje, pierdoły, tabliczki na auto itp. Co prawda, w moim salonie zrobił się jeden wielki składzik, pełen pudeł, folii bąbelkowej, co było męczące, ale warto, bo potem łatwo jest się pogubić, kiedy trzeba zamówić wszystko na raz.
Dajcie znać koniecznie, jak Wam się organizowało swoje wesele i od czego zaczęliście? Bo dla mnie to w sumie była niezłą frajda!
Napiszcie też o czym chcecie poczytać!
Wyglądałaś przepięknie! Zresztą Pan Młody również :)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze gratulacje! :*
Jak ja się cieszę, że mój ślub jest już dawno za mną!
OdpowiedzUsuńCudny wpis. Przydatny ! :) mnie osobiście bardzo przeraża fakt związany z salą - 3 lata czekania...
OdpowiedzUsuńPiękna Pani Młoda! Ja swoje wesele organizowałam 4 lata temu, cudowny czas i chętnie bym go powtórzyła :) Teraz wiem, co bym zmieniła,a czego nie :))
OdpowiedzUsuńto juz za mna, powodzenia tym ktorych to czeka
OdpowiedzUsuńCieszę się że Wasze wesele było udane 😘
OdpowiedzUsuńNie zdawałam sobie sprawy że tych kościelnych formalności jest aż tyle
Ja jak narazie ślubu nie planuje 😊
Pozdrawiam
Lili
Bardzo cenny post dla zainteresowanych tematem. Wyglądaliście naprawdę pięknie. 😊
OdpowiedzUsuńCzas weselnych przygotowań już za mną...w tym roku mamy 10-tą rocznicę ślubu;) Ale prawdą jest, że warto wszystko zacząć wcześniej planować, wtedy nie ma tego stresu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
My z narzeczonym zaczynamy powoli o tym mysleć, więc wpis bardzo pomocny :0 Co prawda kamerzysty chyba nie chcemy, ślub tylko i wyłącznie cywilny, ale ta salą trzeba się w końcu zająć...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mam to przed sobą, ale z chęcią wykorzystam wtedy Twoje rady :) W internecie widziałam też planery ślubne, które bardzo pomagają, by w tym natłoku o niczym nie zapomnieć :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
OdpowiedzUsuńŚlub już dawno za mną, ale fajny i zwięzły poradnik :)
OdpowiedzUsuńJak na razie u mnie nie zapowiada się na ślub, ale porady bardzo fajne :) Planowanie trzeba zaczynać wcześniej by na czas wszystko ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńPiękna z was para ja to mam za sobą
OdpowiedzUsuńOrganizacja naszego ślubu i wesela trwała 11 miesięcy :) My zaczynaliśmy od DJ-a i dopiero potem sala, fotograf, itd. :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że kiedyś ta wiedza przyda mi się ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wpis i serię :) Myślę, że wiele osób skorzysta z Twoich porad :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądałaś na ślubie <3 I cieszę się, że było tak, jak sobie wymarzyłaś ^_^
Wszystkiego co najpiękniejsze dla Was! :*
Nie było mi dane przeżyć swojego wesela. Po przeczytaniu zaczynam sobie uświadamiać ile pracy mnie przy tym ominęło! :O
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja?:)
Cieszę się, że wszystko było takie jakie sobie wymarzyliście :)
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że to wszystko jest już za mną ... Cudowny czas, niesamowite wspomnienia <3 A Ty wyglądałaś przepięknie <3
OdpowiedzUsuńmiałaś przepiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńu mnie był totalny rozgardiasz, ale udało się wszystko opanować do dnia ślubu :D
najlepszy czas przy organizacji :)
OdpowiedzUsuń