Hejejej! Dzisiaj wracamy do tematu wesela i jego organizacji! Dzisiaj pokażę Wam, jak wyglądała nasza sala, cały wystrój i czym kierowaliśmy się przy wyborze. Mam nadzieję, że może uda nam się kogoś zainspirować, bo jeśli planujecie ślub na ten rok, to teraz jest najlepszy czas na ogarnięcie wszystkiego, bo potem możecie nie mieć na to czasu - serio.
WYSTRÓJ, DEKORACJE, MOTYW
Jeśli chodzi o motyw przewodni i ewentualną kolorystykę wesela, to raczej teraz jest to mus. Możecie zostawić wszystko w rękach lokalu (jeśli zapewniają wystrój, bo ostatnio coraz mniej lokali ma to w ofercie), ale jeśli Wam zależy na czymś konkretnym, to musicie wziąć sprawy w swoje ręce. Bardzo dużo czasu spędziłam na Pinterest, szukając czegokolwiek, wpisywałam boho wesela, rustykalne i znajdywałam same perełki. Co bardzo polecam każdemu, bo łatwiej jest się potem na coś zdecydować.MOTYW PRZEWODNI WESELA
Nasz motyw przewodni nie był dla nikogo zdziwieniem, bo wybraliśmy góry, które nas połączyły, a to pociągnęło za sobą cały las i wszystko, co z nim związane. Można to trochę nazwać rustykalnym weselem, ale bez przesady, bo ciężko jest mi się tak identyfikować z jednym nurtem. Ja się też trochę sugerowałam jesienią w niektórych dodatkach, bo oboje ją uwielbiamy i we wrześniu już zresztą była jesień. Zależało mi na polnych kwiatach, dużej ilości drewna, wrzosach, jesiennych kolorach i takiej naturze. Co nie było łatwe, bo nasza sala jest dość 'ładna', jak na taki pomysł, ale nawet nam się udało to ukryć ;).KOLORYSTYKA WESELA
Dodatkowo, do motywu możemy dobrać jakiś kolor, co pomoże nam przy wyborze pierdół takich jak bieżniki, serwetki i inne dodatki. Jako, że skupialiśmy się na lesie, to wybraliśmy biel, jesień, drewno (może być jako kolor?), a także burgund. Jeśli chodzi o ten burgundowy kolor to wszystko zaczęło się od koloru smokinga mojego męża. I tak wiedziałam, że ja też będę mieć burgundowe dodatki, co nie było łatwe i wiem, że mogłoby być tego więcej, ale nie było źle. Najbardziej żałuję, że nie udało mi się znaleźć idealnych burgundowych lub śliwkowych butów, ale przynajmniej miałam paznokcie w takim kolorze! Kolor pojawił się też na dodatkach na aucie, jakim jechaliśmy do ślubu ;).ZAPROSZENIA
Zawsze mi się podoba, kiedy samo zaproszenie nawiązuje w jakiś sposób do wesela. I w sumie to od zaproszeń się wszystko zaczęło, bo znalazłam przepiękne zaproszenia z motywem górskim w internecie i przepadłam. Wzór był tak piękny, że ja od razu wiedziałam, że musimy je mieć.BUKIET
Co prawda nie jest to kwestia wystroju, ale to jest najlepsze miejsce, żeby wspomnieć o bukietach dla mnie i dla świadkowej. Jako że spędziłam mnóstwo godzin poszukując inspiracji znalazłam bukiet, który dla większości kwiaciarni był wyzwaniem, bo miał w sobie kwiaty ponoć trudne do zdobycia. Większość kwiaciarni wołała za jeden bukiet ok 500 zł, a jakbym miała doliczyć do tego drugi, butonierkę i ewentualnie jakieś inne kwiatowe dodatki, to chyba bym zwariowała. Na szczęście mój mąż załatwił mi bukiet moich marzeń w kwiaciarni niedaleko siebie i był idealny.Chciałam bukiet, który nie będzie ułożony, który będzie trochę bałaganem i chaosem, z którego będą wystawać chabazie i będzie miał bordowe i jesienne akcenty, co się udało! Kwiaciarni pierwsza klasa !
DEKORACJE W KOŚCIELE
Tutaj możecie się spotkać ze wszystkim. Widziałam białe dywany, różne wejścia, mnóstwo latarni, ptaszki, świece i muszę przyznać, że niektóre mega mi się podobają. Ale osobiście wydaje mi się, że nie wszystkie (a nawet mniejszość) dobrze współgrają z kościołem. Bardziej bym kombinowała gdybym brała ślub na plaży czy lesie, a nasza bazylika mi się tak podobała, że nie chciałam nawet za bardzo dodatkowych dekoracji i w ogóle o nich nie myślałam.Mieliśmy tylko kwiaty przy ołtarzu i udekorowane miejsce, gdzie siedzieliśmy. A powiem Wam szczerze, że zauważyłam je dopiero jak przeglądałam zdjęcia. W trakcie ślubu nie patrzyłam na nic poza mężem!
SALA WESELNA
Tak, jak wspominałam nasza sala weselna jest bardzo biała i według mnie za ładna na to, co my chcieliśmy i dosyć długo nie wiedzieliśmy, co robić. Gdzie las, gdzie drewno, jak ścianka za parą młodą jest taka bardziej w stylu glam. Los mi sprzyjał, bo zupełnie przez przypadek trafiłam na Olę. Na stronie naszego lokalu zobaczyłam zdjęcia z wesela, którego wystrój strasznie mnie urzekł i znalazłam pannę młodą z tego wesela (detektyw), i okazało się, że w dekoracjach pomagała jej kuzynka - Ola [klik], która na szczęście okazała się być tak kochana, że pomogła i mi! Swoją drogą dziewczyna odwaliła kawał dobrej roboty! Zajęła się sama (!) kwiatami na sali, dekoracjami, dodatkami i naszą ścianką za nami i pomogła też w ogarnięciu sali ogólnie przed samym weselem, więc warto mieć zaufaną osobę, która sprawdzi czy wszystko jest w porządku, ale o tym jeszcze powiem.Goście zostali przywitani drewnem i zielenią. Zwykłe trawiaste liście - chabazie mi się najbardziej podobały. Dodatkowo na wejściu były paprotki i wrzosy, które mam dalej na balkonie i świetnie się trzymają!
Na sali były wrzosy, paprotki i inne chabazie. Kwiaty znajdowały się w zwykłych wazonach, słoikach, wrzosy w jucie i kwiaty na pniakach. Nasza ścianka również była drewniana, udekorowana zielonym bluszczem, podobnie jak i kwiaty przed nami. Do tego były zwykłe białe świece na pniakach i tyle. Zwykłe białe serwetki przewiązane sznurkiem jutowym, bieżnik zwykły bez udziwnień i praktycznie wszystko takie zwykłe, ale nasze.
I najlepsza część naszych dekoracji! Góry pojawiły się również i na stołach! Zobaczyłam ten pomysł na Pinterest, że stoły nie miały cyferek tylko nazwy i nieśmiało zaczęłam wspominać o tym innym. Część osób się zachwycała, a cześć patrzyła na mnie dziwnie. Mąż był za, nasza Ola od razu wiedziała, jak to ugryźć i dzięki niej wyszło idealnie. Zrezygnowaliśmy z numerów stołów, a zamiast tego każdy stół miał swoją nazwę konkretnej góry z Polskich Tatr. Tabliczki mamy na pamiątkę, my siedzieliśmy przy Giewoncie (rzecz jasna!), a rodzice i najbliższa rodzina przy Rysach (no jaha!).
INNE: winietki, menu, prezenty dla gości
Jeśli chodzi o ściankę, która na sali jest już przygotowana dla pary młodej i nie da się jej ściągnąć, która do mojej wizji nie pasowała. Powiem Wam szczerze, że męczyła mnie ta ścianka strasznie i nawet nie mogłam przez nią spać. Już nawet kminiłam, żeby kupić ogromne prześcieradło i jakoś ją ukryć, ale na szczęście mój mąż wpadł na najlepszy pomysł ever. Ustawiliśmy tam nasz Drink Bar - Drink Team.winietki
zamówiłam na allegro u @julan_pl. Strasznie mi się podobało połączenie tej prostoty razem z pięknymi bordowymi kwiatami, które bardzo wpasowywały się w mój bukiet ślubny no i sznurek jutowy, który był wszędzie. Poza tym, z tyłu na winietkach można było wstawić jakiś wierszyk. Miałam w planie zrobić górski motyw, ale kwiaty bardziej mi się podobały. I jestem hiper zadowolona. Szybkie wykonanie, świetna jakość, żadnych błędów!I do tego były jeszcze etykiety na butelki w tym samym wzorze.
prezenty dla gości weselnych
W ramach prezentu dla gości weselnych mieliśmy nalewki robione przez mojego tatę. Każdy dostał buteleczkę z nalewką (którą możecie zobaczyć wyżej - też dostaliśmy, haha) i na nich były góry i cały design sami stworzyliśmy na KissGlass. Wszystko wyszło naprawdę fajnie, tak jak chcieliśmy. Nalewki są przepyszne, a i z tego o wiem niektórzy jeszcze swoich nie wypili. Jedyne co to trochę zawaliliśmy tym, że chcieliśmy je przepłukać i napis się zaczął ścierać z większości, więc było trochę dramatycznie, ale udało się większość odratować.menu
Kolejna rzecz, z której jestem na maksa dumna i gdyby nie mąż nic by z tego nie wyszło. Znowu przeglądając Pinterest znalazłam coś, co na maksa wpadło mi w oko i na zrobienie tego zdecydowaliśmy się sami! Zaprojektowałam wzór w Canva, zapłaciłam za licencję niektórych szlaczków, wydrukowałam sama u siebie w domu i zrobiliśmy. Fakt faktem, musiałam dokupić gilotynę, żeby łatwiej się mężowi cięło, ja dorobiłam dziurki dziurkaczem, a on przewiązał. Dodatkowo z tyłu wrzuciłam hashtag, pod którym można znaleźć nasze zdjęcia na social media i jestem z tego mega dumna! Efekty:I chyba o by było na tyle jeśli chodzi o dekoracje. Jeśli chodzi o wpisy weselne to jeszcze coś się pojawi, ale niewiele! Stay tunned i dajcie znać, co myślicie, a jeżel jesteście w trakcie organizacji to dawajcie znać na jakim etapie jesteście!
Foto z wesela: Marcin Iwan
Ale piękne bukiety kwiatów :)
OdpowiedzUsuńMój ślub już za mną. Ale podobają mi się różne, ciekawe pomysły na ten szczególny dzień.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne jest to co tutaj pokazałaś na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńMnie się zawsze marzył motyw Disneya ale na razie partnera brak haha. Tak czy siak Twoja propozycja jak najbardziej mi się podoba. Tym bardziej jeśli to właśnie góry was połączyły :)
OdpowiedzUsuńJa winietki, prezenciki, dekoracje robiłam sama tak jak i zaproszenia:) Kupe pracy ale ile frajdy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL
Pięknie to wszystko udekorowane było 😍
OdpowiedzUsuńZaproszenia również bardzo ładne 😍
Pozdrawiam
Lili
Nigdy nie byłam na weselu z jakimś motywem przewodnim, rozsadzeniem gości itd. U mnie w regionie nie jest to jeszcze tak popularne, stawia się na klasyczne wesela :)
OdpowiedzUsuńNa przyszłość mi się przyda, dla mnie to temat na dalszą przyszłość, a może i bliższą ( kto wie :D)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko zorganizowałaś. Wystrój niezwykły. Wszystko dopracowane w najmniejszym detalu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCałkiem ładne bukiety ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję za instalację. Mogą się przydać już niedługo. 😊
OdpowiedzUsuńCóż, ja już z pierścionkiem na palcu, to wypadałoby zacząć coś myśleć i o obrączce. Dlatego dzięki za kilka inspiracji :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Taki motyw przewodni wesela to super pomysł :) bukiet jest cudowny, podobają mi się te burgundowe dodatki <3 Menu też świetne :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że Twoje wesele było dopięte na ostatni guzik.
OdpowiedzUsuńPo prostu wesele marzeń każdej panny młodej ;p Piękne zaproszenia i świetna tablica na przywitanie gości - nie wspominając już o bajkowej sali *.*
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Przecudne dekoracje i tebukiety cos wspanialego :D
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy ślub w listopadzie i także postawiliśmy na jesienny klimat! A do tego motyw muzyczny, czyli pojawiające się tu i ówdzie teksty piosenek - na winietkach, w Księdze Gości i na nazwach stołów :) Już się szykuje do pisania postów ślubnych u siebie!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda bardzo ciekawie. ja miałam wszystko w odcieniach niebieskich :)
OdpowiedzUsuńMoje wesele było zorganizowane w ciągu kilku miesięcy (nie, presji nie było, to nasz wybór) i nie wyobrażam, żeby wszystko planować z dużym wyprzedzeniem. Ps. Cudne kwiaty.
OdpowiedzUsuńCudownie zaplanowane! Jeszcze wszystko przede mną. ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda :) moja siostra bierze w tym roku ślub. Jestem świadkową. Co ona wymyśla to cuda :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Te bukiety cudne :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysl z tym prezentem dla gości z domowa nalewska. Bardzo ładne mieliście zaproszenia. Śliczne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńprzede mną niedługo ślub mojej siostry, więc właśnie wszystko ogarniamy :D
OdpowiedzUsuńWOW <3 Świetne inspiracje weselne :) Mega mi się podoba wystrój sali, bukiety i wystrój kościoła :)
OdpowiedzUsuńWow, do tego najważniejszego dnia w życiu podeszłaś naprawdę profesjonalnie! Super pomysł z tym górskim motywem:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Pięknie to razem wygląda! Bardzo podoba mi się motyw przewodni wesela, dekoracje do tego nawiązujące oraz upominki dla gości :) Jest to coś innego niż na większości weselach, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z chęcią wybrałabym się na takie wesele!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paznokcie Młodej kojarzą mi się z takimi jasnymi, delikatnymi kolorami a Ty miałaś mega! Mam ostatnią fazę na coś w stylu burgundu i butelkowej zieleni ;D Ogólnie piękny wystrój mieliście i dobry patent na tą niechcianą ściankę haha
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś z mojego miasta i na dodatek z mojej parafii:D...a swoją drogą chyba miałam ślub w tym samym miejscu co Ty tylko, że w sali na górze :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to może się kiedyś spotkamy kiedyś na kawie? O ile masz ochotę i mieszkacie z mężem w stw;).
Pozdrawiam
pieknie udekorowane
OdpowiedzUsuńpieknie to zaarnzowaliście, zaproszenia na slub mega i te nazyw stolików, giewont..piekny dzień-duzo miłosci życzę❤
OdpowiedzUsuńpięknie tam miałaś ;)!
OdpowiedzUsuńMi się nie chce wydawać kasy na takie pierdoły i w ogóle nie mam czasu na organizację, więc zrezygnowałam z dużego wesela, będzie po prostu zwykłe przyjęcie na 20 osób i tyle. Jak byłam mała to chciałam mieć taki bajkowy ślub, a potem mi przeszło :)
OdpowiedzUsuńW prostocie jest najwięcej piękna! Wspaniały pomysł z nazwaniem stołów, ogólnie wszystko wyglądało przepięknie, a ścianka na przywitanie to już w ogóle cudo 😍
OdpowiedzUsuńSwojego wesela jeszcze nie planuję, ale mam do zorganizowania na ten rok dwa wieczory panieńskie, a co za tym idzie pomagam dwóm Pannom Młodym ogarnąć te wszystkie dodatki. Mam wrażenie, że to jeszcze gorzej niż planowanie tego dla siebie 😂
bardzo fajne są takie wesela ;) mają swoją specyficzną dusze <3
OdpowiedzUsuń