Dzień dobry! Zaczynamy nowy tydzień, co prawda dzień, jak co dzień, więc nie mówię, że nowy tydzień - nowa ja, ale zazwyczaj nie lubię poniedziałków, bo muszę wtedy ponadrabiać wszystko z weekendu, ale nie narzekamy, tylko działamy. Wiatr mnie dzisiaj przeraża, ale mam nadzieję, że nigdzie mnie nic nie zdmuchnie.
A na razie zapraszam Was na wpis, recenzję dwóch balsamów do ciała, które otrzymałam w ramach ubiegłorocznej konferencji Meet Beauty, która się nie odbyła, ale już mamy zapisy na kolejną! Kto się zgłosił? Ja już zacieram rączki i mam ogromną nadzieję, że się dostanę! A na razie mamy dwa specyficzne balsamy bo jeden jest do skóry wrażliwej, a drugi do atopowej.
Solverx, balsamy do ciała
skóra wrażliwa i atopowa
Balsamy do ciała marki Solverx; jeden przeznaczony do skóry atopowej, a drugi do skóry wrażliwej dla kobiet. Należy je stosować dwa razy dziennie, Pamiętamy, żeby przechowywać w suchym miejsce w temperaturze pokojowej z dala od promieni słonecznych. Testowany dermatologicznie.
Skład [sensitive skin]: Water, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Glycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Caprylic/ Capric Triglyceride, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Pentylene Glycol, Achillea Millefolium Extract, Allantoin, Arginine, Lactobionic Acid, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Hydroxyacetophenone, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Parfum.
Skłąd [atopic skin]: Water, Glycerin, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric, Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Pentylene Glycol, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Nigella Sativa (Black Seed) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Allantoin, Arginine, Glycyrrhetinic Acid, Lactobionic Acid, Hydroxyacetophenone, Panthenol, Tocopheryl Acetate.
Sposób użycia: należy wmasować okrężnymi ruchami w oczyszczoną i osuszoną skórę ciała aż do wchłonięcia się balsamu, zawsze po kąpieli.
Skład [sensitive skin]: Water, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Glycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Caprylic/ Capric Triglyceride, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Pentylene Glycol, Achillea Millefolium Extract, Allantoin, Arginine, Lactobionic Acid, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Hydroxyacetophenone, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Parfum.
Skłąd [atopic skin]: Water, Glycerin, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric, Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Pentylene Glycol, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Nigella Sativa (Black Seed) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Allantoin, Arginine, Glycyrrhetinic Acid, Lactobionic Acid, Hydroxyacetophenone, Panthenol, Tocopheryl Acetate.
Sposób użycia: należy wmasować okrężnymi ruchami w oczyszczoną i osuszoną skórę ciała aż do wchłonięcia się balsamu, zawsze po kąpieli.
Zacznę od tego, że ja nie posiadam raczej ani skóry wrażliwej ani atopowej. Jeszcze nigdy nie spotkało mnie żadne uczulenie związane z jakimkolwiek produktem na ciele i nie mam ze skórą problemów, więc ciężko jest mi to ocenić pod tym kątem. Czasem doskwiera mi swędzenie rąk głównie zimą, jakby skóra była podrażniona, ale nie zastanawiałam się nigdy czym to może być spowodowane.
Stosować oba balsamy na zmianę. Czasem zmieniałam po tygodniu, czasem po dwóch, a czasem codziennie. I wiecie co? Powiem Wam, że dla mnie te dwa balsamy od siebie nie różnią się za wiele, są jakieś niuanse, o których zaraz wspomnę. Nawet jeśli chodzi o skład, to początek czyli najważniejsze składniki są praktycznie takie same. Na samych składach się nie znam, ale też wydają mi się bardzo dobre!
Jeśli chodzi o wspólne cechy, to balsamy mają mega fajną konsystencję, nie jest ona ani za rzadka ni za gęsta, a taka fajnie kremowa i jakby jedwabista. Dodatkowo idealnie się ją rozmarowuje, biały smugi szybko znikają i nawet jak przesadzimy z ilością to nie męczymy się pół godziny, żeby sobie poradzić z nadmiarem, tylko wmasowujemy chwilę i wszystko 'znika'. Balsamy pozostawiają po sobie lekki film, ale nie jest on ani tłusty ani klejący się, ja praktycznie codziennie po 5 minutach jestem już ubrana i nie mam wrażenia, że ubrania przyklejają się do ciała, co jest mega przyjemne!
Oba balsamy przyjemnie nawilżają i dbają o naszą skórę. Te moje uczucia swędzenia były jakby mniejsze, więc chyba coś to działa na dość wymagającą skórę. Stosowałam je tylko raz dziennie, ale moja skóra jest w mega świetnej kondycji! Jest nawilżona, odżywiona, miękka i gładka w dotyku. Dodatkowo używałam ich też po powrocie z Kenii, kiedy moja skóra potrzebowała sporej pomocy i świetnie się sprawdziły.
SOLVERX, balsam do ciała do skóry atopowej
Wersja do skóry atopowej nie ma kompletnie zapachu, nawet jak próbuję się wwąchać to nie jestem w stanie nic poczuć kompletnie, co jest na pewno zrozumiałe ze względu na przeznaczenie balsamu. Poza tym, wydaje mi się, że akurat ta wersja ma trochę bogatszy skład, a i krótszy, niż wersja do skóry wrażliwej, przez co może jest delikatna różnica w poziomie nawilżenia. Mam takie małe wrażenie, że ten balsam nawilża trochę lepiej.
SOLVERX, balsam do ciała, do skóry wrażliwej
To już się możecie domyślać, że wersja dla kobiet do skóry wrażliwej nawilża troszeczkę mniej, ale nie oznacza to, że jest to poziom niezadowalający, bo oczywiście tak nie jest. Ja się czułam praktycznie tak samo używają obu balsamów. Skóra jest tak samo zostawiona w super kondycji, co było fajne. Ta wersja z kolei już ma zapach, ale nie jest to nic konkretnego, raczej zwykły kosmetyczny, ale ładny i idealnie wyważony. Nie jest zbyt intensywny czy drażniący.
Poza tym, mega mi się podoba ich szata graficzna. Prosto, zwykło i estetycznie, a jednak cały czas miło dla oka. Oba są w pojemności 200 ml i kosztują około 55zł, jak patrzę w internecie. Aczkolwiek, są na maksa wydajne, bo też i niewiele potrzebujecie, żeby tak naprawdę wysmarować całe ciało. Ciężko jest mi też stwierdzić na ile dokładnie czasu nam wystarczy jeden balsam, bo jak pisałam używałam ich naprzemiennie, a i zaczęłam jeszcze przed Kenią i tak to się trochę ciągnie z przerwami.
Ja jestem z działania zadowolona i jak najbardziej mogę te balsamy polecić osobom, które właśnie takich produktów potrzebują, pomimo dość wysokiej ceny. Dla komfortu naszej skóry warto wydać więcej, żeby sobie nie pogorszyć jej stanu. Więc czad! Jak kiedykolwiek będę w takiej potrzebie czy ktoś z moich bliskich to na pewno będę pamiętać o marce Solverx, bo mają dość sporo takich produktów w swojej ofercie!
Jeśli chodzi o wspólne cechy, to balsamy mają mega fajną konsystencję, nie jest ona ani za rzadka ni za gęsta, a taka fajnie kremowa i jakby jedwabista. Dodatkowo idealnie się ją rozmarowuje, biały smugi szybko znikają i nawet jak przesadzimy z ilością to nie męczymy się pół godziny, żeby sobie poradzić z nadmiarem, tylko wmasowujemy chwilę i wszystko 'znika'. Balsamy pozostawiają po sobie lekki film, ale nie jest on ani tłusty ani klejący się, ja praktycznie codziennie po 5 minutach jestem już ubrana i nie mam wrażenia, że ubrania przyklejają się do ciała, co jest mega przyjemne!
Oba balsamy przyjemnie nawilżają i dbają o naszą skórę. Te moje uczucia swędzenia były jakby mniejsze, więc chyba coś to działa na dość wymagającą skórę. Stosowałam je tylko raz dziennie, ale moja skóra jest w mega świetnej kondycji! Jest nawilżona, odżywiona, miękka i gładka w dotyku. Dodatkowo używałam ich też po powrocie z Kenii, kiedy moja skóra potrzebowała sporej pomocy i świetnie się sprawdziły.
SOLVERX, balsam do ciała do skóry atopowej
Wersja do skóry atopowej nie ma kompletnie zapachu, nawet jak próbuję się wwąchać to nie jestem w stanie nic poczuć kompletnie, co jest na pewno zrozumiałe ze względu na przeznaczenie balsamu. Poza tym, wydaje mi się, że akurat ta wersja ma trochę bogatszy skład, a i krótszy, niż wersja do skóry wrażliwej, przez co może jest delikatna różnica w poziomie nawilżenia. Mam takie małe wrażenie, że ten balsam nawilża trochę lepiej.
SOLVERX, balsam do ciała, do skóry wrażliwej
To już się możecie domyślać, że wersja dla kobiet do skóry wrażliwej nawilża troszeczkę mniej, ale nie oznacza to, że jest to poziom niezadowalający, bo oczywiście tak nie jest. Ja się czułam praktycznie tak samo używają obu balsamów. Skóra jest tak samo zostawiona w super kondycji, co było fajne. Ta wersja z kolei już ma zapach, ale nie jest to nic konkretnego, raczej zwykły kosmetyczny, ale ładny i idealnie wyważony. Nie jest zbyt intensywny czy drażniący.
Poza tym, mega mi się podoba ich szata graficzna. Prosto, zwykło i estetycznie, a jednak cały czas miło dla oka. Oba są w pojemności 200 ml i kosztują około 55zł, jak patrzę w internecie. Aczkolwiek, są na maksa wydajne, bo też i niewiele potrzebujecie, żeby tak naprawdę wysmarować całe ciało. Ciężko jest mi też stwierdzić na ile dokładnie czasu nam wystarczy jeden balsam, bo jak pisałam używałam ich naprzemiennie, a i zaczęłam jeszcze przed Kenią i tak to się trochę ciągnie z przerwami.
Ja jestem z działania zadowolona i jak najbardziej mogę te balsamy polecić osobom, które właśnie takich produktów potrzebują, pomimo dość wysokiej ceny. Dla komfortu naszej skóry warto wydać więcej, żeby sobie nie pogorszyć jej stanu. Więc czad! Jak kiedykolwiek będę w takiej potrzebie czy ktoś z moich bliskich to na pewno będę pamiętać o marce Solverx, bo mają dość sporo takich produktów w swojej ofercie!
Podobają mi się ☺
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale ich nie przetestuje, ponieważ nie mam problemu ze skórą :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce sporo dobrych opinii 🙂
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych balsamów 🙂
Pozdrawiam
Lili
Miałam od tej marki szampony i przyznam że były całkiem fajne, ale słabo się pieniły.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję do skóry wrażliwej Sensitive <3 Już się nie mogę doczekać wyników na tegoroczne Meet Beauty :)
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę się doczekać wyników Meet Beauty!
OdpowiedzUsuńA balsamów tej marki nie znam. W ogóle kojarzę ją tylko z blogów :)
Nie słyszałam o nich, ale wydają się być bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńPolubiłam je, ale nie mam wielkich problemów ze skórą i na ogół wystarczają mi tańsze produkty :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Może przyjrzę się jej bliżej niebawem.
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie jest zbyt wymagająca, także odpuszczę sobie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są wydajne. To mnie bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej firmie wcześniej. muszę się zainteresować!
OdpowiedzUsuńmój blog :).
aktualnie stosuję krem Cera Ve i jestem nim zachwycona, nie zamierzam zmieniać :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy wpis :)
Polubiłam szampony do włosów z tej firmy - fajnie mi się sprawdzają bo są bardzo delikatne dla skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :) Nie mam skóry atopowej, ani wrażliwej.
OdpowiedzUsuńBalsamy te stosują już od dłuższego czasu i bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. 😊
OdpowiedzUsuńMojej skórze na szczęście wystarczą zwykłe balsamy, a czasem nawet może obejść się i bez nich :)
OdpowiedzUsuńa ja się nie zapisuję, mam wtedy jednak chrzciny :) ale życzę udanej zabawy :)
OdpowiedzUsuńNawet niezły skład maja :) Ten dla wrażliwej mnie zainteresował .
OdpowiedzUsuńZarówno mnie jak i mojemu mężowi bardzo sprawdzają się te kosmetyki
OdpowiedzUsuńProdukty są naprawdę ciekawe, a jak czytam to po prostu jestem zachwycona. Jednak na razie się nie skuszę, muszę w końcu skończyć swoje zapasy kremów do ciała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Fajne te balsamy, choć cena nie bardzo mnie cieszy :/
OdpowiedzUsuńja nie mam problemów ze skórą, na szczęście, ale fajnie, że produkty spełniły Twoje wymagania :)
OdpowiedzUsuńLove the product.
OdpowiedzUsuńJuż byłabym gotowa je kupić, bo czasem moja skóra jest wrażliwa i atopowa, potrafi mnie bardzo swędzieć po kąpieli. Ale jednak cena zdecydowała o tym, że nie kupię tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńmnie jakoś te gagatki nie korcą;p
OdpowiedzUsuńZnam je sa bardzo dobre
OdpowiedzUsuńStosowałam dla kobiet u mnie się nie sprawdził strasznie mnie głowa po nim swędziała :(
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL
głoowa? ;oo
UsuńNie mam problemów ze skórą, ale mogłabym je wypróbować gdyby nie ta cena. ;)
OdpowiedzUsuńCos dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKojarzę markę, ale nic od nich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTen balsam do skóry wrażliwej chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmiałam od nich sporo produktów i były super
OdpowiedzUsuń