Dzień dobry! Co tam, jak tam? Jak się trzymacie? Mam nadzieję, ze wszyscy dajecie jakoś radę! Dawajcie znać koniecznie.
A dziś będzie o perfumach, które dostałam od mojego już w sumie jakiś czas temu! Jestem kiepska w opisywaniu zapachów i mimo że początkowo nie należy do moich mega ulubieńców, to pomyślałam sobie, ze warto o nich napisać, bo wpisuje się on w dość w pogodę, jaką teraz mamy i jest to bardzo elastyczny zapach. No, już wyjaśniam o co mi chodzi.
Salvatore Ferragamo
Amo Ferragamo - Flowerful
Woda perfuma została stworzona dla nowoczesnej i namiętnej kobiety, gotowej do skorzystania z okazji, którą przynosi jej życie. Cechuje się kwiatowo orientalnym zapachem, ale i nadaje się do noszenia na co dzień i na specjalne okazje.
Nuty głowy: czarna porzeczka, rozmaryn, Campari
Nuty serca: rabarbar, yerba mate, jaśmin
Noty bazy: wanilia z Tahiti, ambroxan, drzewo sandałowe
Po pierwsze buteleczka jest przeurocza. Mimo że jest praktycznie całkowicie przeźroczysta, to w dalszym ciągu przebijają się przez nie odcienie różu, fioletu; to szkło jest dość grube i działa tak, że odbijają się w nim po prostu wszystkie odcienie tęczy. Nie pytajcie mnie, jak to działa, bo ja nie ogarniam, ale dość mi się to podoba. Poza tym, flakonik jest zrobiony z bardzo grubego szkła, i same perfumy wyglądają dość ciężko i topornie, a i przy okazji muszę przyznać, że jeśli chodzi o wagę to sam flakonik też jest ciężki.
Ale muszę przyznać, że bardzo podoba mi się zatyczka od tych perfum, zaokrąglona kulka z dodatkowym wzorkiem sprawia, że perfumy wyglądają bardzo kobieco, glamour, ekskluzywnie i tak na bogato - w sumie fajnie !
Przechodząc do zapachu. Ja jestem fanką dosyć ciężkich, intensywnych zapachów, nie przepadam za mega słodkimi nutami. No i pierwsze co czuję, kiedy rozpylam te perfumy, czuję mocną kwiatową i owocową słodycz, zapach kojarzy mi się z takimi trochę infantylnymi perfumami dla nastolatek. Szczerze? W życiu nie opisałabym ich tak, że zostały niby stworzone dla namiętnych kobiet, może nowoczesnych, ale na pewno młodych i szalonych kobiet, które wiedzą, czego chcą i czerpią z życia garściami - o tak bym opisała ten zapach!
Na szczęście, ta słodycz dość szybko się ulatnia i pozostawia po sobie taką trochę tajemniczą, kwiatową nutę, lekko zadymioną, co mi się podoba, trochę próbuje się przez to przebić jakaś owocowa słodycz, ale nie udaje jej się do końca tego zrobić i zaczyna być fajnym tłem do całego zapachu. I to jest coś, czego nigdy nie miałam w zapachach, więc mega przydaje się odskocznia od moich ciężkich perfum.
Na końcu, ja jestem w stanie wyczuć już jedynie lekką słodycz, nie jest ona aż tak intensywna, więc spoko, podoba mi się. I to sprawia, że perfumy idealnie wpasowują się w wiosnę i lato, kiedy jest czas szaleństw, wzmożonego ruchu i tworzenia genialnych wspomnień.
I właśnie dla mnie te perfumy są mega idealne na cieplejsze dni, kiedy np. wiem, że będę cały dzień w biegu i potrzebuję czegoś, co dodatkowo będzie mnie pchało do przodu i napędzało jak motorek. One właśnie to mi dają, nakręcam się i jest fajnie! Zapach bardzo mi się kojarzy ze słońcem i z wodą, ogólnie z plażowaniem i ze spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Taki dość szalony zapach, raczej nie na każdą okazję, bo na wieczór, na randkę, na imprezę na pewno wybrałabym coś innego ;). Ale tak, jak wspomniałam teraz używam go bardzo dużo, bo jest idealny na cieplejsze dni.
Aczkolwiek, szczerze muszę przyznać, że mimo że zapach mi się podoba, to nie kupiłabym ich sama ponownie, tym bardziej w regularnej cenie. Dostałabym coś podobnego pewnie w mniejszej cenie, np. dzięki jakiejś mgiełce. Ale wierzę, że są osoby, które uwielbiają takie klimaty, więc warto gdzieś tam poniuchać przy jakiejś okazji ;).
A Wy macie jakieś konkretne perfumy, których używacie głównie na wiosnę i lato? :)
Nie mam takich perfum, ale bardzo podoba mi się twoja propozycja!
OdpowiedzUsuńNie nzma zapachu :(
OdpowiedzUsuńButeleczka cudna! <3 Ja na lato mam swój niezmienny duet od Mexx- City Breeze i Look Up Now <3
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam.. szkoda, że nie mogę poznać go teraz
OdpowiedzUsuńMoglby mi sie spodobac :D
OdpowiedzUsuńJa od lat jestem wierna marce Lancome. Cały rok jest ze mną zapach La Nuit Tresor, ale kocham też Miracle :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie podałaś ceny, ale... wygooglowałam sobie :) To chyba zapach dla mnie (lubię takie), ale w sumie musiałabym go sprawdzić. Zainteresował mnie. Nie lubię ciężkich perfum, wolę raczej orzeźwiające, nie kwiatowe. No zobaczymy... szukam czegoś na teraz.
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze zaglądnę,
Zapraszam do siebie.
Pozdrawiam ;)
Ja nie przepadam za takimi ciężkimi zapachami, zwłaszcza kiedy na zewnątrz robi się coraz cieplej. Zazwyczaj na takie wiosenne, czy letnie dni stawiam przede wszystkim na mgiełki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Teraz tyle czasu w domu, że prawie zapomniałam o wszelkich perfumach :( ale wyglądają zachęcająco!
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe nie moje, lubie jaśmin ale połączenie z rozmarynem i yerba mate sobie jakoś nie wyobrażam :D Nie dla mnie, ale tak jak piszesz - pewnie ktoś się na nie skusi ☺
OdpowiedzUsuńŁadny flakonik:) Ja używam perfum do stylizacji:)
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe są w 100% moje, więc chętnie bym się skusiła na taki zakup. 😊
OdpowiedzUsuńŁadna buteleczka a perfumy? Nie używam ;)
OdpowiedzUsuńTen zapach byłby chyba dla mnie za ciężki 😉
OdpowiedzUsuńJa mam swój ulubiony: SI! :)
OdpowiedzUsuńCzarna porzeczka i rabarbar brzmi dla mnie wyśmienicie ;)
OdpowiedzUsuńPiąteczka - też niestety nie umiem opisywać zapachów ☺
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię te słodkie perfumy ,ale te mnie też zaintrygowały 😉
Opakowanie też bardzo ładne ☺
P.S trzymam się jakoś jeszcze...😉😁
Pozdrawiam
Lili
ja szukam nowego zapachu na wiosne ;)
OdpowiedzUsuńMam swoje ulubione perfumy :) Ale lubię testować nowości, i może skuszę się na te przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńTo może być zapach dla mnie, lubię takie nuty :) od dłuższego czasu używam Si Armani, bardzo go lubię :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy musi być ten zapach :) ja lubię perfumy z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta buteleczka wygląda przepięknie :) Co do zapachu to raczej się u mnie nie sprawdzi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowości w świecie perfum. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńSzkoło jest chyba owinięte folią, która daje taki efekt. Chciałabym taki efekt na paznokciach :D To nie jest zwykły efekt holograficzny, ale jest super :D
OdpowiedzUsuńSuper buteleczka i fajny wpis, nie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńLatem lubię orzeźwiające, delikatne zapachy :)
OdpowiedzUsuńLubię zapachy tej marki, chętnie zapoznam się i z tym
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńAaa właśnie zobaczyłam, że u Ciebie post o perfumach, które przedwczoraj sobie kupiłam :D i tak wpadłam ze swoimi przemyśleniami. Tylko, że to Amo Ferragamo Flowerful (Amo Ferragamo to jeszcze inne). Ja właśnie się na to nabiłam ;), nie zauważyłam tego Flowerful i myślałam, że kupuję Ferragamo Amo, a tamte znam i lubię. No i dobra, został ze mną ten zapach, nie jest najgorszy, taki owocowo-kwaskowaty na lato w sam raz. Ja go widzę na letnie imprezy i dla młodych dziewczyn, nie jest dla mnie jakiś mega kobiecy. Klasyk jest jest już bardziej kobiecy, może go jeszcze kiedyś kupię. :D
OdpowiedzUsuńU mnie wszystko dobrze. Jestem bardzo ciekawa tych perfum zwłaszcza zapach kwiatowo owocowy ponieważ ja gustuje w takich zapachach :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego zapachu, ale zachęciłaś mnie żeby go sprawdzić. Ja bardzo lubię na lato zapach Calvin Klein Beauty. Delikatny, ale bardzo trwały zapach. Polecam
OdpowiedzUsuńJaśmin i wanilia mnie przekonuje. Chcę powąchać te perfumy :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca charakterystyka.
OdpowiedzUsuńMam kilka ulubionych, choćby "Obsessed" Calvin Klein:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze zapachu tej marki, ale może kiedyś będzie okazja jakiś poznać ;) Ja w ciepłe dni, najbardziej lubię świeże zapachy. Uwielbiam Aqua Allegoria Passiflora od Guerlain i Green Tea od Elizabeth Arden :)
OdpowiedzUsuńŚwietne perfumy, ale bez powąchania wcześniej chyba bym nie kupiła. Ja właśnie obawiam się takich słodkich zapachów bo też ich nie lubię :)
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
To taki zapach nie dla mnie, ja to kocham takie słodziutkie zapachy xD No i mi nikt nie kupuje perfum, bo nawet ja chodzę trzy dni, zanim sobie kupię :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię niuchać, przy każdej okazji :) Wspaniała recenzja, ale perfumy muszę powąchać przed zakupem, bowiem dopiero gdy wpadną w mój gust mogę po nie sięgnąć :) Mam tak, że niektóre perfumy używam tylko w danej porze roku. Np. Bi-es orchidea pasuje mi idealnie do zimy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Nie znam tego zapachu, ale na wiosnę lubię jabłka od DKNY
OdpowiedzUsuńYerba mate? Właśnie piję yerba mate, ale jeszcze nie widziałam, żeby ktoś używał jej zapachu w perfumach :D Jak dla mnie niestety wygląda na nieco za ciężką...
OdpowiedzUsuń`Jestem ciekawa jak pachnie w rzeczywistości...
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu :-) Ja uwielbiam Bright Crystal :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu :) Na lato głównie wybieram słodkie zapachy, co niekoniecznie jest dobrym pomysłem, ponieważ komary mnie wtedy kochają :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu.
OdpowiedzUsuńJa na lato i wiosnę lubię DKNY be Delicious Bloosom Fresh. Bardzo je kocham i chyba nigdy nie przestanę ❤️
OdpowiedzUsuńLubię perfumy Ferragamo, ale o istnieniu tych nawet nie wiedziałam :) Flakonik nieco dziwaczny, jak to Ferragamo, natomiast nuty zapachowe bardzo mi się podobają! Czuję, że spodobałby mi się ten zapach :)
OdpowiedzUsuń