Hej, hej, hej! Zbliżają święta już wielkimi krokami, ja od paru dni codziennie namawiam męża, żeby wyciągnąć choinkę wcześniej (ale z jakiegoś dziwnego powodu się nie zgadza..), część prezentów nawet już mam, część zamówiona, część jest w planach, ale mam nadzieję, że ze wszystkim się wyrobimy, a święta będą jak najbardziej normalne i tym bardziej cudowne.
Przy tej właśnie okazji, pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zrobić wpis na temat moich perfum, mam sporo miniaturek, których używam od czasu do czasu, a że perfumy to idealny pomysł na prezent, więc myślę, że i Was może zainspiruję! Chociaż nie będę się tutaj tylko zachwycać.
W ostatnim czasie podostawałam dość sporo miniaturek, głównie pozgarniałam je z kalendarzy adwentowych, więc będzie idealny przegląd ;)
Abercrombie&Fitch, First Instinct
Nuty serca: kwiat pomarańczy, orchidea
Nuty bazy: bursztyn, fasola tonka
Byłam bardzo ciekawa tych perfum, tym bardziej, że mojego męża ulubione perfumy są tez tej samej marki, więc chciałam sprawdzić damskie wersje i jak widać - zakochałam się. Uwielbiam ten zapach, jest dokładnie taki, jak ja lubię - dosyć ciężki, intensywny, taki zadymiony, ale nie jest za mocny czy przeszkadzający albo duszący. Dla mnie jest idealny w punkt. Używam zawsze na większe wyjścia, na jakieś imprezy, gdzie chcę się czuć idealnie pod każdym względem. Ale jest to dla mnie bardziej jesienny i zimowy zapach, na lato jest już za ciężki. Taka miniaturka też jest dla mnie świetna, dzięki temu, że ma normalny atomizer, mogę włożyć do każdej torebki i cisnąć w świat, pachnąca i na maksa pewna siebie!
Ariana Grande, Moonlight
Nuty głowy: czarna porzeczka, śliwa
Nuty serca: marshmallow, piwonia
Nuty bazy: wanilia, bursztyn, drzewo sandałowe
Kolejny zapach, który skradł moje serce. Tez jest ciężki, intensywny i lekko zadymiony, ale zaraz idealnie słodki i magiczny. Nie lubię słodkich zapachów, ale ten jest naprawdę super wyważony. Jest dla mnie lekko bardziej szalony i zwariowany niż Abercrombie. Poza tym, zapach się cudownie unosi i otula wszystko dookoła. Wystarczy ruszyć lekko ręką, żeby zapach był wyczuwalny, a naprawdę pachnie fantastycznie. Da się tu wyczuć piwonie, jakkolwiek jestem cienka w opisywaniu i czuciu tych nut zapachowych, tak tutaj piwonie i piękne kwiaty jestem w stanie poczuć, ohh cudowny! Idealny zapach dla mnie na każdą porę roku, niezależnie czy jest ciepło, czy zimowo i mroźno - pasuje na każdą okazję. Szkoda mi tylko, że te buteleczki są na wylewanie, niewygodnie się tego używa, ale na pewno kupię pełnowymiarowe wersje!
Ariana Grande, Ari
Nuty głowy: gruszka, malina
Nuty serca: róża, konwalia, orchidea
Nuty bazy: piżmo, marshmallow, nuty drzew
Ta opcja jest z kolei dla mnie zbyt słodka i zbyt owocowa, i nawet zbyt infantylna. Kojarzy mi się zapach bardziej za nastolatkami, które wylewają na siebie cokolwiek, tylko żeby jakaś woń się za nimi unosiła. Dla mnie, nie. Ale muszę przyznać, że te nuty bazowe, które się tak nieśmiało wychylają na tą malinę i gruszkę są intrygujące, ale jednak pierwsze skrzypce grają słodkie nuty i głównie je czuję. Ale, dla osób, które lubią takie słodkie zapachy, możecie je poniuchać przy jakiejś okazji - może akurat się zakochacie ;).
DKNY, Be Desired
Nuty głowy: czarna porzeczka, pomarańcza, liście fiołka
Buty serca: czarna porzeczka, róża, jaśmin
Nuty bazy: kaszmir, miazga, cedr
To są perfumy, na punkcie których szalałam, wariowałam i były moim marzeniem. Miałam taką manię, że byłam w stanie z daleka wyczuć dziewczyny, które mają te perfumy i za każdym razem zachwycałam się tak samo. Nigdy nie kupiłam sobie pełnowymiarowej buteleczki, bo chyba było mi szkoda. mam taką miniaturkę już od dawna i nie po dodrze mi z ich używaniem, głównie ze względu na to, że je trzeba wylać. I jakkolwiek mam sentyment do tych perfum, tak teraz są dla mnie takie nie do końca. Bardzo słodkie, owocowe, intensywne, i zdecydowanie jest to opcja na lato lub wiosnę, na słoneczne dni, kiedy jesteśmy na wakajkach i świat czeka na nas. I chyba jak teraz niucham je za każdym razem, to za każdym razem podobają mi się coraz mniej, chyba z nich po prostu wyrosłam - ale biorę też pod uwagę, że moja opcja może być już na tyle ;stara', że zapach nie jest taki jak powinien.
Toni Gard, My Honey
Nuty głowy: owoce, miód, lima
Nuty serca: lotos, magnolia, jaśmin
Nuty bazy: malina, piżmo, białe drewna
To są perfumy z kalendarza adwentowego i z tej samej serii miałam jeszcze żel pod prysznic, który nie tylko był brokatowy, ale pachniał obłędnie i fenomenalnie. I te perfumy pachną baaaradzo podobnie. Jest to zapach turbo słodki, owocowy i taki dość intensywny. Jak przy żelu pod prysznic było to dla mnie okej, tak przy perfumach nie chciałabym się okalać takim zamachem na cały dzień. Jednak jest za słodki. Aczkolwiek, jeśli będzie ciepło, będzie wiosna, będą wakajki to tak na dzień, na zwykły dzień jak najbardziej będą okej. Są też dosyć świeże i takie energetyzujące, więc myślę, że na cieplejsze dni bez większych planów, będą super ;). Tym bardziej, że ta słodycz bardzo fajnie się ulatnia i zamienia w naprawdę ładny zapach.
Douglas, Jazzy Dreams
Nuty głowy: bergamotka, akord zielony jabłka, liście fiołka
Nuty serca: białe kwiaty, róża, ylang-ylang, fiołek
Nuty bazy: drzewo sandałowe, mech dębowy, vetiver, piżmo
Na koniec mam dla Was małego śmierdziucha. Nie wiem, czy to te dziwne nuty, których nazw totalnie nie rozumiem, ale nie czuję potrzeby nawet ich rozszyfrowywania. Zapach od początku mi się nie widzi, jest dziwny, zbyt ostry, nieprzyjemny, nawet nie wiem co w nim tak brzydko pachnie, że mi się po prostu nie podoba. Nie mam pojooo.
Taki mini przegląd! Jeśli jesteście ciekawi innych moich recenzji perfum, również tych pełnowymiarowych to zapraszam do etykiety:
A i pytanie do Was. jakimi pefumami dziś pachniesz?
Nie znam żadnego zapachu, który pokazałaś. Ja obecnie szaleję za Balmain Extatic, który na obecną porę roku jest genialnym zapachem. Bardzo lubię też Eve Truth z Avonu, ale to raczej lekki zapach na lato :)
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze propozycje mnie szczególnie zainteresowały ze względu na wspomniane przez Ciebie "zadymienie" ;)
OdpowiedzUsuńCzwarta z prezentowanych perfum mam i bardzo lubię. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawe nuty zapachowe. I ładne flakony.
OdpowiedzUsuńUuu, nie znam żadnego z powyższych :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię miniaturowe wersje, bo można je zabierać ze sobą wszędzie :D
Ja dziś użyłam Givenchy l'interdit
Całkiem spora kolekcja tych miniaturowych perfum :D
OdpowiedzUsuńJa rzadko kupuję takie flakoniki wolę te o większej pojemności :D
Pozdrawiam!
W sumie żadnych nie miałam, ale np. DKNY be Delicious bardzo lubiłam :). U mnie dzisiaj pachnie CK Eternity Woman :P
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mini dzieła.
OdpowiedzUsuńJa mam zapas perfum, na razie wystarczy :D
OdpowiedzUsuńMyslę, że taka recenzja może być przydatna dla osob, które wahają się nad tymi konkretnymi, lub szukają czegoś takiego:-)
Pozdrawiam!
Świetny przegląd. Chętnie otuliłabym się perfumami Ariana Grande, Moonlight.
OdpowiedzUsuńObecnie używam zapachu Amor Amor, Cacharel. Jest piękny.
Tak o nich czytam i mam wrażenie, że w żadnym bym się nie odnalazła. Ale z drugiej strony każdy odbiera zapachy inaczej, więc najlepiej samemu sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńTe małe DKNY są po prostu urocze :D ja akurat takich miniaturek nie lubię :)
OdpowiedzUsuńAbercrombie&Fitch ta markla zawsze mnie zachwyca swoja oryginalnoscia jesli chodzi o zapachy :D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego zapachu :) U mnie ostatnio kroluje Si :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te perfumy tak pięknie się prezentują :D Jestem ciekawa zapachu Ariany Grande :D
OdpowiedzUsuńweruczyta
Lubię miniatury perfum, przy małej objętości rzadko się zdarza, żeby perfum zdążył mi się znudzić.
OdpowiedzUsuńmiałam kilka z tych miniaturek ale gdzieś się walają po torebkach i nie mogę ich teraz znaleźć:D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych zapachów, za to od marki DKNY uwielbiam zapach Be Delicious :) Ale ja jestem na tym drugim biegunie, bo lubię świeże zapachy ;)
OdpowiedzUsuńZapachy DKNY jabłuszka bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnych z tych perfum, ale DKNY ogólnie lubię.
OdpowiedzUsuńTo widzę że u Ciebie przygotowania do świąt ruszyły pełną parą ☺
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam "Strawberry kiss" kupione w Hebe ☺
Pozdrawiam
Niuchałabym :)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy już dzisiaj wyciągnąć ozdoby ale zupełnie o tym zapomniałam. Za tydzień już na pewno stanie choinka 🤣🙊 co do perfum to nie znam żadnego z tych zapachów. Ja na codzień używam używam tańszych perfum a kiedy chce pachnieć wyjątkowo to stawiam na D&G Light Blue ;)
OdpowiedzUsuńMasz ich trochę ;)
OdpowiedzUsuńŻadnych z tych nie znam, ale niebawem kończą się moje perfumy, więc może wypróbuję coś nowego :)
OdpowiedzUsuń