postanowienia noworoczne, których miało nie być

 

Witamy się, witamy w Nowym Roku! Strasznie nie mogłam się doczekać tego roku, bo będzie on zdecydowanie inny niż jakikolwiek poprzedni. Będzie dużo nowości, dużo zmian i dużo ekscytujących wydarzeń. Mam wrażenie, że każdy po 2020 chce sobie odbić i będzie robić wszystko, żeby ten rok był lepszy, ciekawszy i żeby więcej się działo. Jakkolwiek koronawirus zniszczył niektórym plany to mi się i tak wydaje, że wniósł trochę dobrego w nasze życie. mam wrażenie, że każdy skupił się na rodzinie, na przyjaciołach, docenił niektóre relacje, jak i możliwości - co jest fajne i ważne! Wydaje mi się też, że wiele rzeczy, które nas wkurzały zostaną z nami na dłużej, noszenie maseczek jeśli ktoś choruje, nierobienie rzeczy na siłę w trakcie choroby, kwestia higieny itp, dzięki czemu nie narażamy innych. Dlatego trzymam się tego, że ten rok będzie lepszy, musi być!

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Paulina (@beautifulduty.pl)

Już od jakiegoś czasu kminiłam, że postanowienia noworoczne są bezsensu i ich nie robiłam. W tym roku miało być tak samo, dopóki mnie nie olśniło, jak bardzo zawaliłam w okresie świątecznym. A więc, skoro już postanowiłam sobie pewne zmiany, stwierdziłam, że się nimi z Wami podzielę. Zawsze mi się wydaje, że przyznanie się do czegoś publicznie lub komukolwiek jest najbardziej motywujące, a i słowo pisane ma magiczną moc, więc zaczynamy!

1. Robić więcej zdjęć i filmików

Jak dotarło do mnie, że w święta tyle się działo, byliśmy w tylu miejscach, codziennie spaliśmy praktycznie u kogoś innego, widzieliśmy się z babciami, dziadkami, z rodzeństwem - super spędzaliśmy z nimi czas, i co? I ja nie mam praktycznie żadnych zdjęć! Dwie wigilie, parę wizyt u dziadków, spędzanie dni i wieczorów u naszych rodzin, granie w gry, spotkania z rodzeństwem, a ja nie mam praktycznie nic. A mogłabym mieć dużo! A nasze GoPro leży i czeka nie wiem na co. I aż mi szkoda... Ale nie ma tego złego, teraz będę cisnąć, robić zdjęcia i zbierać wspomnienia w albumie, nadrobimy ;).

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Paulina (@beautifulduty.pl)

2. Dbać o siebie i o innych

I to pod wieloma względami. Mam to szczęście, że ze względu na cukrzycę ciążową od ponad 2óch miesięcy trzymam dietę, co już teraz spowodowało zmiany w głowie i odkrycie paru naprawdę pysznych, a zdrowych rozwiązań, które zostaną z nami na dłużej. Przyznam się też wprost, że od początku ciąży nie miałam siły ani ochoty dbać o siebie, żadnych maseczek, peelingów wszystko mnie tak męczyło, że szok. A jeśli już odzyskałam siły to od nowa muszę wyrobić w sobie parę nawyków, ale damy radę. Tak samo chcę dbać o innych i o relacje z nimi, przekonałam się, jak ważne one są, jakich cudownych ludzi mam wokół siebie i za cholerę nie chciałabym tego stracić! 

3. Po prostu się cieszyć i być szczęśliwą

Ja ogólnie zawsze cieszę się ze wszystkiego, małe rzeczy sprawiają mi radość, widzę plusy we wszystkim i nie chciałabym tego zatracić. Lubię to i to mi daje dużo szczęścia. Ale zawsze można być bardziej szczęśliwym, mniej narzekać, a więcej kminić fajnych rzeczy, które cieszą. Żyć, korzystać z tego życia i być szczęśliwą. 

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Paulina Szcząchor (@indecisee)

4. Kochać

No i kochać, być kochaną, doceniać, pamiętać i starać się też dawać tą radość innym. Od kiedy jestem w ciąży dostaję od ludzi tyle serdeczności i życzliwości, że chcę podać ją dalej, a przecież miłości jest we mnie teraz więcej, więc mam się czym dzielić.

Nie chcę robić sobie konkretnych postanowień, pojechać gdzieś tam, skoczyć na bungee, mniej wydawać, ćwiczyć, bo jeśli będzie ku temu okazja i możliwość to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to zrobić. A najważniejsze dla mnie teraz to zdrowie moich bliskich i po prostu radość z życia, a wiadomo, że na to składa się sporo innych rzeczy ;).

A jak sytuacja wygląda u Was? :) Robicie postanowienia? Szykują się u Was jakieś zmiany? Czy raczej wszystko na spokojnie i powoli?