Cześć! Co tam u Was słychać? Dajcie znać, jak się macie, jakie macie plany na korzystanie z tej obecnej pogody, jak i z możliwości, że w końcu można wyjść z domu gdzieś na miasto, bez maseczek (!). Muszę przyznać, że jako ogromna fanka jesieni zaczynam doceniać wiosnę i lato, jakoś tak szczęśliwiej i lepiej mi teraz, że jest taka pogoda. Nie lubię gorąca, ale po takiej zimie rewelacyjnie jest się wygrzać i posiedzieć na słońcu ;).
I dzisiaj się pochwalę, ale w końcu ogarnęłam komodę dla naszej kruszynki! Trochę mi z tym zeszło, wiadomo pranie, prasowanie, układanie, przekładanie, zmienianie, kombinowanie, domawianie kolejnych rzeczy, ale mamy efekt końcowy, z którego jestem jak na razie bardzo zadowolona! Mówię 'jak na razie', ale wiadomo, że potem używając może się okazać, że inne rozwiązanie będzie lepsze, ale jak na razie jest super ;).
Od początku wiedziałam, że potrzebujemy dodatkowej komody z wysuwanymi szufladami, żeby jak najwygodniej było nam wyciągać rzeczy z niej. Kupiliśmy dosyć sporą komodę z pięcioma szufladami, w której zamierzałam pomieścić ubranka, akcesoria, takie jak pampersy, pieluchy, leki, jakieś szczoteczki, smoczki i całą wyprawkową resztę.
Bardzo fajne komody znajdziecie na stronie www.edinos.pl a przy okazji pierwsze 20 osób może skorzystać z kodu rabatowego na 50zł! Wystarczy wpisać kod: 'edinos50' na tej stronie: https://www.edinos.pl/rabat i zakupy zostaną pomniejszone ;)
Wybór komody na ubranka dziecięce
Zależało mi na tym, żeby komoda była po pierwsze stabilna. W Internecie znajdziecie bardzo dużo komód, które mogą się wywrócić, przewalić, a wtedy wiadomo, co się może stać, tym bardziej przy małym dziecku. Nasza jest dość stabilna, chociaż i tak jest możliwość przymocowania jej do ściany, z czego na pewno skorzystamy.
Komoda jest duża, ma niecałe 120cm wysokości i niecałe 90cm szerokości. Początkowo brałam pod uwagę mniejsze, ale w sumie ta nam się rzuciła w oczy i ją wzięliśmy, i to była bardzo dobra decyzja, bo okazało się, że mamy więcej rzeczy niż myślałam.
Dlaczego szuflady? Nie wyobrażam sobie trzymać ubranek na wysokich stosach na półkach, a kiedy chciałabym coś wyciągnąć 'z dołu' musiałabym wszystko wyciągać i kminić, żeby przypadkiem stos się nie przewalił. W niskich szufladach wiedziałam, że będę miała możliwość ułożenia wszystkiego w taki sposób, że wszystkie ubranka będą widoczne i będzie się dało łatwo, szybko i wygodnie je wyciągnąć - nie tylko mi, ale i innym osobom. Poza tym, szuflady możecie fajnie posegregować, może kupić przegródki, specjalne organizery, więc porządek będzie zachowany - a na tym mi zależy najbardziej.
Jak posegregować akcesoria niemowlęce w komodzie?
Nie powiem, tutaj trochę nad tym myślałam, miałam parę różnych koncepcji i zdanie zmieniałam nawet po kilkanaście razy. Zależało mi na tym, żeby to miało sens i logikę, żeby było dla nas jak najbardziej wygodne i żeby dało się wszystko szybko znaleźć, no i żeby było użyteczne i praktyczne. Dlatego...
W pierwszej, górnej szufladzie mamy ubranka w rozmiarze newborn oraz 56, czyli ubranka do założenia na teraz, co możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu. Są to ubranka takie zwykłe, na co dzień, jedne do ściuchania inne trochę ładniejsze, ale głównie są to funkcjonalne rzeczy. Parę rzeczy w tym rozmiarze mam też gdzie indziej, jakieś grubsze ubranka i sukienki, których na co dzień ubierać nie będę
W drugiej szufladzie mam pieluchy tetrowe zwykłe i kolorowe, kocyki, a także organizer z drobnymi rzeczami, takimi jak: skarpetki, rajstopki i opaski. Organizer jaki kupiłam jest ogólnie na biustonosze, ale idealnie mi się tutaj sprawdził, te wszystkie pierdółki nie będą się walać po całej komodzie. Wolną przestrzeń w komodzie przeznaczyłam jeszcze na czapeczki i resztę skarpetek, bo ich mam mnóstwo.
W kolejnych dwóch szufladach mamy kolejny rozmiar ubranek, czyli 62 - początkowo planowałam zmieścić jeszcze rozmiar 68, ale okazało się, że się nie zmieszczą. Co prawda wiadomo, że rozmiar rozmiarowi nierówny, dlatego starałam się tu dać ubranka większe niż 56. Wiadomo na początku ciężko jest mi stwierdzić, jaka mała się urodzi i w ogóle jak szybko będzie rosnąć, więc będzie widać.
Natomiast w dolnej szufladzie znajdują się pozostałe akcesoria, które bardzo chciałam mieć pod ręką:
*zapasowe prześcieradła, ochraniacze na materac, a także podkłady
*medyczne rzeczy, czyli: termofor, leki, termometr bezdotykowy - mam swoje miejsce w kuchni na leki, ale stwierdziłam, że nie chcę mieszać ich z tymi dziecięcymi. Ja jestem wygodna, więc lubię mieć część rzeczy w jednym miejscu, tak żebym na szybkości w kryzysowej sytuacji nie musiała grzebać i szperać, tylko wziąć od razu to co mi potrzebne.
*rzeczy związane z karmieniem, czyli: dodatkowe smoczki i butelki, laktator, femaltiker, a także woreczki do przechowywania mleka i do sterylizacji - nie mam pojęcia, czy te rzeczy mi się w ogóle przydadzą, ale to wyjdzie w praniu, a na chwilę obecną wolę je mieć tutaj.
Jak ułożyć ubranka niemowlęce w szufladzie?
Początkowo chciałam skorzystać z gotowych filmików, jakie widziałam w Internecie i na TikToku, oglądałam, sprawdzałam, próbowałam i szybko stwierdziłam, że to bezsensu. Nie dość, że schodzi z tym bardzo dużo czasu, żeby wszystko poukładać w konkretny sposób, to stwierdziłam, że nie jest to dla mnie praktyczne. Składam ubranka po swojemu, tak, jak mi się podoba i po prostu układam je 'na stojąco', ubranek jest tyle, że wszystko ładnie stoi, a dodatkowo wszystko jest też widoczne tak, że wiemy dokładnie co to za ubranko.
Rzeczy też mam ułożone w konkretnej kolejności: body bez rękawków i z krótkim rękawem, rampersy, bluzeczki z krótkim i długim rękawem, body z długim rękawem, śpiochy i pajace i na końcu spodnie, dresiki czy półśpiochy. Poza tym, próbowałam je ułożyć w miarę kolorystycznie, żeby cieszyły moje oko - ciekawe jak długo będę utrzymywać taki porządek.
Dodatkowy organizer na pampersy i kosmetyki
Kupiłam komodę właśnie po to, żeby zmieścić w niej wszystko, ale cały czas zależy mi na wygodzie i praktyczności. Dlatego zamówiłam dodatkowy organizer, z którego przyznam szczerze jestem na maksa zadowolona! Włożyłam do niego pieluchy jednorazowe, pieluchy tetrowe, nawilżane chusteczki, waciki, gaziki, kosmetyki, a także podkład do przewijania i szczoteczki + termometr. Mamy porządek, co prawda nie są to rzeczy schowane, ale przestałam się oszukiwać, przy małym dziecku raczej część rzeczy będę musiała mieć bardzo na wierzchu i pod ręką. Jego największym plusem jest też to, że można go na lajcie przenosić w inne miejsca, na upartego mogłabym go wziąć nawet pod pachę i pojechać z nim na weekend do rodziców, why not?
Jeśli chodzi o inne wyprawkowe/pociążowe rzeczy, to:
*zapasy trzymamy w innej szafce, tam mamy pieluchy jednorazowe, waciki, chusteczki nawilżane - wszystko różnych marek, żebyśmy mogli potestować i posprawdzać, co nam będzie pasować najbardziej.
*sprzęty, takie jak sterylizator, podgrzewacz do butelek i inhalator wylądowały chwilowo w szafce, zobaczymy jak bardzo będą nam potrzebne i wtedy będziemy pod tym kątem szukać dla nich miejsca.
*wkładki laktacyjne trzymam w kilku miejscach: w mojej szafie, w szufladzie z bielizną, a także w łazience, nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą, więc nie będę musiała latać po całym mieszkaniu.
*podkłady poporodowe dla mnie oczywiście są wszystkie w łazience
*wanienka oczywiście jest w łazience
*zapasowa kołderka i grubsze, większe rzeczy znalazły swoje miejsce w workach próżniowych, które uratowały nam przestrzeń w mieszkaniu i wygodę w funkcjonowaniu.
I tak to wygląda! Dajcie znać, czy coś byście zmienili, może osoby bardziej doświadczone niż ja już teraz wiedzą, że niektóre rozwiązania na pewno się u mnie nie sprawdzą, chociaż wiem że wszystko wyjdzie w trakcie używania. Na chwilę obecną jestem mega z niej zadowolona!
Pamiętajcie o kodzie rabatowym do Edinos i trzymajcie się!
[wpis sponsorowany]
Bardzo fajnie wygląda ta komoda;)
OdpowiedzUsuńWygląda sprytnie. Pionowe ułożenie ubrań też mi się podoba, od razu widać, co jest w szufladzie i łatwo sięgnąć po wybraną rzecz. :)
OdpowiedzUsuńMój brat miał przykręcać szafę czy regał do ściany i tak już prawie cztery lata zeszło, szafa w międzyczasie zmieniła miejsce... :D Na szczęście dotąd nikt nie wpadł na pomysł, żeby się na nią wspinać. :P
Matko, jaki masz porządek. U mnie jest delikatnie rzecz mówiąc, mały bałagan. Niebawem muszę przeorganizować pokój dzieci.
OdpowiedzUsuńPogoda jak podoba, wystarczy że na chwilę wyjdzie słońce a już mi lepiej:) Sporo ostatnio krzątałam się po domu, porobiłam trochę porządków w szafkach:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładną komodę kupiłaś, wygląda na mega pojemną, a zawartość szuflad prezentuje się idelanie:)
Widzę że wszystko już gotowe:) dużo tego bardzo, ale na pewno się przyda:). Pięknie wszystko zorganizowałaś:).
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny post dla mam maluszków.
OdpowiedzUsuńDla mnie organizacja komody dla malucha była katorgą. ład i porządek był w niej przez pierwszy tydzień.. potem wszystko pomieszane :P
OdpowiedzUsuńSuper to wyszło. Najważniejsze by mieć wszystko pod ręką. Ślicznie poskładane wszystko ❤️
OdpowiedzUsuńależ uroczo wygląda ta komoda:)
OdpowiedzUsuńOjej ile tego. Na pewno organizacja tego to nie jest łatwa sprawa : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak ładnie wszystko poukładane :)
OdpowiedzUsuńPogoda jest jaka jest, ja akurat jadę do szpitala na kilka tygodni, ale jeszcze przed wyjazdem zamierzam pogotować, by mieć kilka wpisów na blog, który prowadzę. Pozdrawiam cieplutko z deszczowego Rzeszowa!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna komoda no i jak dobrze zorganizowana. Ciekawe rady. ;)
OdpowiedzUsuńJaki porzadek :D
OdpowiedzUsuńMyślę,że taka organizacja sprawdzi się nie tylko u niemowląt, szuflady to też super sposób przechowywania ubrań dla dorosłych np, na koszulki czy spodnie (pozwijane w rulon)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada
eleganck :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta komoda -myślę, że chyba do każdego wnętrza pasowałaby 😍
OdpowiedzUsuńJestem również ,pod wrażeniem tego ,jak wszystko fajnie w niej ,posegregowałaś i poukładałaś ☺
Pozdrawiam
ja na szczęście mam męża co lubi dłubać w drewnie więc takie komódki czy szafeczki lub półeczki robi sam;p
OdpowiedzUsuńAle ładnie w niej poukładałaś :) Ja dużo ostatnio jeżdżę na rowerze, mam nadzieję, że ciepłe dni się utrzymają na dłużej :)
OdpowiedzUsuńO matko, dużo tego masz! 😁 Myślę, że za dużo 🤭 sama zobaczysz po pewnym czasie 😁
OdpowiedzUsuńŚwietnie posegregowane, aż miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńMam szafkę na ubrania syna z tego sklepu i po dwóch latach jest OK.
OdpowiedzUsuńale świetna organizacja ;)
OdpowiedzUsuńOjejku jak to ładnie wygląda :)) Szykowanie pokoju, czy nawet układanie ciuszków dla maluszka jest takie przyjemne i sprawia tyle radości :))
OdpowiedzUsuńSuper wpis dla przyszłych mam! Fajnie to urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam komodę, gdy miała przyjść na świat moja pierwsza córka. Znacznie ułatwiała mi ona żywot... niestety nie miałam w niej takiego porządku jak u Ciebie 🙃!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊!!!
Robi wrażenie, pięknie wygląda Twoja komoda dla dzidziusia i super, że wszystko masz w jednym miejscu i nie bedziesz musiała szukać:)
OdpowiedzUsuńJa jescze mam czas na kompletowanie swojej bo nawet nie wiem czy będę mieć chłopca czy dziewczynke.
Świetnie to wygląda :) Dzieci nie mam, ale wydaje mi się, że to naprawdę praktyczne rozwiązanie. Szczególnie podoba mi się taki sposób składania ubranek i ten dodatkowy podręczny organizer :D
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie przygotowana komoda :D
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta komoda :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że jesteś znakomicie przygotowana, powodzenia i jak najlepszego samopoczucia w ciąży!
OdpowiedzUsuńPraktyczna komoda, a cały wpis to ciekawa lektura dla przyszłych i świeżo upieczonych rodziców.
OdpowiedzUsuńSuper urządzona komoda dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńWszystko przemyślane i praktyczne :)
Super się sprawdzają szuflady i takie układanie. Sama też zastosowałam tą metodę i jestem bardzo zadowolona. Od 3 miesięcy używamy i dalej jest porządek o dziwo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :) Szkoda tylko, że po każdym praniu od nowa trzeba organizować przestrzeń. Nie miałam pojęcia, że jeden maluch może potrzebować takiej ilości ubranek. Zdarza się, że robię pranie dwa razy dziennie. Nie prasuję bo wysuszeniu - jeśli trzeba, to sięgam po żelazko przed ubraniem dziecka, ale staram się wybierać materiały, które się nie gniotą. Nie mam cierpliwości do składania rzeczy i układanie ich na półkach. Zawsze przez dwa dni jest porządek, a później totalny bałagan. Żałuję, że nie mam wielkiej garderoby :(
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, ale jak utrzymać taki rezultat na dłużej ;) Szacun za cierpliwość
OdpowiedzUsuńno nie powiem ! Efekt jest przecudny ! WOW
OdpowiedzUsuń