Dzień dobry! Co tam u Was słychać? Jak się macie? Dajcie mi koniecznie znać, w końcu wracamy do żywych, niunia już jest z nami w domu, mąż wrócił do pracy, a ja działam, działam, kombinuję i ogarniam, jak zawsze! Jestem w szoku, że na razie tak mi się udaje, ale zobaczymy, jak długo uda mi się utrzymać taki stan ;) Na razie korzystam skoro już mi się udało i właśnie dlatego czas na nowy wpis! Wpis będzie kosmetyczny, więc enjoy!
India Cosmetics
Naturalny Peeling Kokosowy
India Cosmetics
Naturalny peeling cytrusowy
Produkty wykonane są w 100% z naturalnych składników. Peelingi mają za zadanie złuścić naskórek, ujędrnić skórę, poprawić jej koloryt i mikrokrążenie, dlatego są skuteczne w walce z cellulitem i rozstępami. Po zastosowaniu peelingu komórki zaczynają produkować więcej elastyny i kolagenu, co regenerująco wpływa na skórę. peeling jest pomocny w walce z trądzikiem, wygładzi skórę, oczyści pory i zapobiegnie powstawaniu wyprysków. Przy okazji zapobiegnie wzrastaniu włosków po depilacji.
Dzięki wykorzystaniu naturalnych olejków eterycznych peelingi dodatkowo działają na zmysły, zwiększając przyjemność z korzystania.
Oba peelingi dostępne są w ekologicznym szklanym opakowaniu. Słoik można wykorzystać ponownie, na przykład o przechowywania przetworów czy innych produktów spożywczych.
Muszę zacząć od tego, że uwielbiam peelingi cukrowe, uwielbiam mocne zdzieraki, takie że idealnie czuję, jak 'jeżdżą' po mojej skórze i czuję, że skóra robi się do razu gładsza i oczyszczona, złuszczona itp. Dlatego jak możecie się domyślać, te produkty sprawdzają się u mnie w 100%.
Te peelingi pachną dosyć delikatnie, ale mi to jak najbardziej odpowiada, konsystencja jest typowa dla takich robionych świeżych peelingów, ten cukier jest taki dość sypki, może spokojnie go porozdzielać, nie ma dodatków w postaci jakichś płynów, więc tutaj macie sam peeling, dzięki któremu możecie się idealnie złuścić. Skóra po użyciu od razu robi się idealnie miękka i gładka i cudownie miła w dotyku. Peeling pozostawia po sobie lekki, tłusty film, ja nie lubię tego efektu, więc od razu wiem że będę używać żelu pod prysznic w sporych ilościach, żeby tego filmu się pozbyć. Aczkolwiek i tak się cieszę, że nie otłuszczają skóry jakoś bardzo.
Peelingi mnie nie uczuliły i nie porysowały skóry, nie miałam żadnych podrażnień ani innych nieprzyjemności, które mogłyby się pojawić od używania tak mocnych peelingów do ciała.
Takie produkty też nie są jakieś super wydajne, musimy przygotować się na to, że trochę może nam polecieć, zmarnować się itp., więc warto też uważać, jak już się używa. Ale dla mnie świetną sprawą jest to, że peelingi mają rewelacyjny skład, co w ciąży było dla mnie super ważne, dodatkowo te pojemniki można na nowo wykorzystać, więc na pewno znajdę dla nich jakieś rozwiązanie.
Dla mnie produkt spełnia moje oczekiwania, wiedziałam, że zostawią po sobie ten film na skórze, ale dopóki mogę go zmyć to mi on nie przeszkadza. Dzięki niemu tak naprawdę skóra jest dodatkowo nawilżona i odżywiona, więc on ma swoje plusy! Jak ktoś lubi taki produkty to gwarantuję, że będzie zachwycony!
India Cosmetics
Mydło konopne
Skład: Aqua, Glycerin, Sorbitol, Sodium Stearate, Sodium Laurate, Propylene Glycol, Sodium Oleate, Sodium Myristate, Sodium Chloride, Cannabis Sativa Oil, Parfum, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Glyceryl Laurate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Thiosulfate, Sodium Citrate, Citric Acid, Trisodium Solfosuccinate, Pentasodium Pentetate, Tetrasodium Etidronate.
Mydełko jest ręcznie robione, wegańskie, bez sztucznych dodatków. Przeznaczone do mycia i pielęgnacji całego ciała, dla każdego rodzaju skóry. Dzięki zawartości oleju konopnego łagodzi podrażnienia, nawilża i sprzyja szybszej regeneracji. Pozostawia delikatny zapas babusa. nie zawiera barwników. Mydło posiada sznurek umożliwiający zawieszenie go po użyciu. Produkt został przebadany dermatologicznie na grupie osób ze skórą wrażliwą.
Dodatkowo dostałam jeszcze mydełko do testów. Muszę przyznać, że ja jednak wolę mydełka w płynie, aczkolwiek wiem, że są one niewydajne w porównaniu do tych w kostce, ale jednak jakaś taka wygoda w używaniu u mnie wygrywa. Nie widzę też używania tego mydła pod prysznicem, kwestia przyzwyczajenia i jakichś swoich nawyków, ale do rąk jak najbardziej spoko.
Mydło pięknie pachnie, uwielbiam ten zapach i jestem w stanie niuchać je po prostu ot tak o. Jeśli chodzi o używanie to jak najbardziej spoko, mydło dobrze myje dłonie, nie wysusza skóry, nie podrażnia i nie działa w żaden sposób negatywnie na skórę. Takie mydełko też jest super wydajne, więc będzie u nas długo, długo! Aczkolwiek musze przyznać, że opcja ze sznurkiem, żeby można było mydełko gdzieś powiesić to jest naprawdę sztos pomysł! Nie znoszę mydelniczek, a taka opcja z powieszeniem u nas sprawdza się idealnie.
Więc tak! Znacie markę India Cosmetics? Dajcie nizać, bo u mnie to było pierwsze spotkanie z tą marką, ale jak najbardziej owocne. Bardzo lubię produkty z olejkiem konopnym, ten składnik zawsze sprawia, że produkty pachną dla mnie nieziemsko i w użytkowaniu też się fajnie sprawdzają. A peelingu cukrowe to moja miłość wśród peelingów ;)
Markę kojarzę tak ze słyszenia, te produkty widzę pierwszy raz. Jeśli uda mi się dorwać gdzieś peelingi to chętnie wypróbuję. Mydełka tak jak Ty wolę w płynie :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie, aby go przetestować.
OdpowiedzUsuńLubię zapach kokosu od jakiegoś czasu, więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuńTen kokosowy peeling cukrowy wydaje się idealny dla mnie;)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMam ten peeling cytrusowy, ale jeszcze go nie używałam. Ciekawa jestem, czy mi się spodoba, szczególnie zapach, bo tego typu peelingi bardzo lubię i wiem, czego się po nich spodziewać :)
OdpowiedzUsuńTen peeling to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńMarka jest dla mnie nowością :)
OdpowiedzUsuńLubię tę olejową warstwę, która pozostaje na skórze po peelingu, o ile nie jest to parafina ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMega mi się podobają takie opakowania w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńSkład tego peelingu jest bajeczny:) Szkoda, że nią mam cierpliwości do takich kosmetyków, zwykle używam raz i potem leżą latami;)
OdpowiedzUsuńPeeling mogłabym wypróbować bo również lubię tę cukrowe zdzieraki :) ja chyba jestem jakąś dziwna bo mnie się wydaje, że olej konopny strasznie brzydko pachnie w kosmetykach. Nie mogę znieść tego zapachu 🙈
OdpowiedzUsuń