Halo, halo! Dzień dobry! Jak tam humorek w Nowym Roku? Jak wrażenia po imprezie Sylwestrowej? Jak w ogóle się nastawiacie na ten nadchodzący rok? Mam nadzieję, że wszystko jest bardziej na plus, niż na minus, a na pewno tego Wam życzę!
A ja przychodzę do Was z kalendarzem adwentowym, który otwierałam już w zeszłym roku na insta, tym razem kupiłam kalendarz z Rituals, który normalnie kosztuje obecnie ok. 390zł, ja za niego zapłaciłam coś ponad 200 ;) Nie miałam nigdy żadnego produktu tej marki, więc fajnie jest poznać coś nowego, sam kalendarz był w postaci domku, kamienicy, co wyglądało naprawdę super!
No to lecim!
1) Mini świeca zapachowa Sweet Jasmine - pierwsza świeczka o bardzo ładnym zapachu! Co prawda nic jeszcze nie paliłam, ale tak o pachnie ładnie!
2) Mgiełka do włosów i ciała, cherry blossom & rice milk, 20ml - mgiełka, która pachnie trochę, jak mydło, ale ogólnie jest w porządku :)
3) Odżywczy olejek do kąpieli, orange & cedarwood, 50ml - olejek od razu poleciał do mojej psiapsi, bo ja fanką kąpieli w wannie nie jestem akurat
4) Pianka pod prysznic w żelu, serendipity, 50ml - każdy taki mini kosmetyk się przyda w podróży
5) Świeca zapachowa mini Imperial rose - kolejna świeczka, ta jest różana, pachnie ładnie,, bardzo kwiatowo ;)
6) Mgiełka do ciała, white lily & peach blossom, 20ml - kolejna mgiełka do ciała, ta już ma całkiem w porządku zapach
7) Rozświetlające serum przeciwstarzeniowe, 10ml - każde serum biorę i przyjmuję z otwartymi rękami, uwielbiam!
8) Odżywka wzmacniająca włosy, argan oil & shikaki, 50ml - tutaj miałam mini zamianę w kalendarzu, bo miał być szampon najpierw, ale odżywka i tak jest okej! Znowu w podróże bardzo tak!
9) Odżywczy szampon do włosów, argan oil & shikaki, 50ml - i tak, jak pisałam wyżej, tu miała być odżywka, ale lubię pełne zestawy kosmetyków do włosów, więc jak najbardziej będę używać!
10) Krem do twarzy, Men's Anti-Age & energy - dopóki nie zrobiłam tego podsumowania myślałam, że wszystkie produkty są kobiece, a tu proszę niezły zaskok, ale mąż się ucieszy!
11) Mydło w kostce, cherry blossom & rice milk - ja bardzo nie przepadam za mydłami w kostce, więc spoko, ale nie
12) Świeca zapachowa mini, Orris Mimosa - i kolejna świeczka!
13) Żel pod prysznic, holy lotus & organic white tea, 30ml - fajny na podróże, już używałam i jest gitara! Żel, jak żel, ale klasa
14) Rękawica złuszczająca - nie powiem zszokował mnie ten produkt tutaj, ale fajnie, że się pojawił! Nie miałam nigdy takiej rękawicy, więc ciekawa jestem jak to będzie w użytkowaniu :)
15) Pilnik do paznokci - produkt do zapchania kalendarza, no szkoda, ale nie.
16) Poduszka i mgiełka do ciała, lavender & sacred wood, 20ml - nie mam pojo o co chodzi z tą poduszką, bo żadnej poduszki tu nie było, ale sama mgiełka mi się nie podoba, zapach jest zbyt ostry, więc nie wiem czy by mi się spodobał, tym bardziej na noc
17) Łagodny peeling do ciała, clay & white tea, 70ml - fajnie, kolejny produkt na podróże, jak najbardziej się przyda
18) Maska do włosów, miracle keratin, 20ml - maska, któa jest z innej wersji niż wcześniejsze produkty; szampon i odżywka, ale i tak spoko, chociaż te 20ml to chyba u mnie zdecydowanie pójdą na raz :)
10) Świeca zapachowa mini, Jade Vine - i to już ostatnia świeczka, na szczęście
20) Chłodzący żel pod prysznic, Men's Cooling ice, 70ml - znowu męski produkt, enjoy mężu!
21) Nawilżający olejek do ciała, orange & cedarwood - nie przepadam za olejkami, więc nie wiem jak tutaj będzie mi się używało tego produktu, ale no zobaczymy
22) Mgiełka do ciała, tulips & yuzu, 20ml - znowu mgiełka do ciała ;)
23) Krem do ciała, sweet almond oil & indian rose - balsam, fajnie! Tutaj znowu coś nowego i coś fajnego i ciekawego ;)
24) Kojący naturalny balsam do rąk, sacred lptus & Jujube, 70ml - i ostatni, dla mnie chyba najfajniejszy produkt, krem do rąk. Mimo że ja kremów mega rzadko używam i ciężko mi z tym, ale ten produkt mi pasuje.
I jeśi chodzi o podsumowanie to muszę przyznać, że jestem dosyć negatywnie zaskoczona. Nie znam marki, więc może się okazać że te niektóre produkty będą dla mnie objawieniem i będzie wow! Ale jednak ilość świeczek i mgiełek mnie przeraża... dodatkowo spor produktów pod prysznic, i mydło z pilnikiem to nie są dla mnie ulubione produkty. Najbardziej cieszą mnie te rzeczy do włosów, balsam i krem do rąk... no i produkty męskie, fajnie że się mogę podzielić, ale szczerze? Same próbki i miniaturowe pojemności, w porównaniu do tego, co miałam rok temu to Kalendarz Adwentowy The Body Shop zdecydowanie wygrywa. Ten mnie nie zachęcił do zakupu w kolejnym grudniu ;).
A Wy co myślicie? :)
12
Zdecydowanie ten kalendarz to coś dla mnie- bardzo lubię Rituals :-)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość kalendarza :)
OdpowiedzUsuńmógłby mieć trochę lepszą zawartość ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam ten kalendarz rok temu i to było duże wow
OdpowiedzUsuńJa za świetne bym się nie obraziła, ale mgiełki to już widzę, że rzeczywiście przesada.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam marki, ale faktycznie za dużo świec 😛
OdpowiedzUsuńTaki kosmetyczny kalendarz jest super :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Kiedyś mega mnie ich kalendarze kusiły, ale ogólnie wolę jednak te z kosmetykami różnych marek, a nie tylko jednej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Rituals❤
OdpowiedzUsuńNie znam niczego tej marki, jednak jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńNie znam marki i tych produktów, ale ja tam akurat lubię świeczki. :D Szkoda tylko, że same próbki i miniaturki... Z tym już gorzej.
OdpowiedzUsuńHej, chętnie poczytam o produktach, które są tak dobre, że kupiliście drugie, trzecie, czwarte itd opakowanie. Tak dobre, że odechciewa się Wam szukania czegoś nowego.W moim przypadku jest to np. pomadka rumiankowa alterra, emulsja avene tolerance extreme, żel do mycia twarzy basiclab do skóry wrażliwej.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą świetny kalendarz :)
Bardzo ciekawa zawartość, żałuję, że nie kupiłam sobie żadnego kalendarza adwentowego z kosmetykami.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie produkty tej firmy ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie znam tej marki, ale taki kalendarz to świetny sposób na poznanie asortymentu :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! :)
jeszcze nigdy nie miałam kalendarza z kosmetykami, może następnym razem?:0
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z takim kalendarzem :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te mini świece zapachowe ;)
OdpowiedzUsuń