Poświąteczny, zimowy selfcare z Sephorą!

27 stycznia 2022

 
Hej, hej, hej! Co nowego u Was słychać? Mam nadzieję, że wszystko w porządku i zima Wam nie straszna! Ja się cieszę na maksa, spełniam swoje dzieciowe plany i marzenia, więc przynajmniej mam okazję przewieźć moją małą na sankach, robiła aniołka w śniegu i w ogóle wszystko! Więc bomba!


A dzisiaj mam dla Was podsumowanie mojej poświątecznej, zimowej pielęgnacji! Wzięłam się za siebie i stwierdziłam, że raz na jakiś czas muszę o siebie zadbać i coś tam podziałać z selfcare! A że obkupiłam się na święta w Sephorze, to czas najwyższy w końcu coś z tym zrobić.


Sephora Collection, Holiday Vibes
The Knitted Mask


To była moja pierwsza maska po bardzo długim czasie! I oh, jakie to było miłe doświadczenie. Maska była na maksa bardzo nasączona produktem, więc super przykleiła się do twarzy i rewelacyjnie było z nią odpoczywać! Piękny zapach, bardzo miłe odczucie. Super dopasowała się do twarzy, a i nie spadała z niej. 
Twarz po użyciu była widocznie odżywiona, nawilżona i odświeżona! Było widać, że potrzebowała takiej pielęgnacji i zadbania o nią, a naprawdę jej tego brakowało, więc super. Poza tym, miałam możliwość się zrelaksować i odpocząć, co też ekstra!
Poza tym, w saszetce było jeszcze mnóstwo produktu, co było dla mnie mega zaskoczeniem! Więc można spokojnie jeszcze dwa/trzy razy dodatkowo się nasmarować maską - czad!


Sephora Collection, Holiday Vibes
Maska na dłonie z mango



Maska w rękawiczkach jest rewelacyjna dla osób takich, jak ja, które nie lubią dbać o dłonie i nie lubią regularnie smarować rąk kremami, bo wiadomo tu się klei, tu się ślizga, tu musi wchłonąć no i zawsze coś, co nie pasuje do końca. Chociaż i tak przyznam, że teraz jestem bardziej w tym systematyczna, ale i tak takie rękawiczki po ziemie, po minusowych temperaturach, po chłodzie to się bardzo przydaje!
Super działają na dłonie, pięknie nawilżają, odżywiają, wygładzają i sprawiają, że dłonie są w super stanie, dostają takiego turbo kopa! Dlatego na maksa je polecam ;).

Sephora Collection, Holiday Vibes
Maska do stóp z kokosem


Tutaj akcja jest idento, jak wyżej, maska w skarpetkach na stopy jest cudowna! Jeśli chodzi o pielęgnację stóp, to muszę przyznać, że jest jeszcze gorzej niż z pielęgnacją dłoni w moim przypadku. O stopy nie dbam praktycznie wcale, więc znowu taki turbo kop raz na jakiś czas to jest coś, co mi się przydaje cały rok, co jakiś czas.
Skarpetki są bardzo przyjemne, dobrze leżą na stopach, chociaż ja i tak zawsze wkładam na nie skarpetki dodatkowe. Nawilżają, odżywiają, wygładzają i zmiękczają - czego chcieć więcej? Dla mnie bomba!

Sephora Collection, Holiday Vibes
Kofeinowa maska pod oczy


Uwielbiam płatki pod oczy,, ale nie znoszę kawy! Na szczęście aż tak kawą nie pachną, więc to jest dla mnie duży plus w tej sytuacji. Od razu powiem, że te płatki znajdują się w jeszcze dodatkowych płatkach, na co radzę uważać, bo ja oczywiście - żółtodziób położyłam takie płatki na oczy i cieszyłam. Oczywiście szybko się zorientowałam i założyłam je poprawnie i oh jakie to było relaksujące! Jeny, uwielbiam wszelkie płatki pod oczy, bo to działa na mnie cudownie resetująco. 
Jeśli chodzi o efekty to skóra była widocznie nawilżona i ujędrniona, ale nie ma co liczyć na długotrwałe efekty. Po tych produktach to zawsze jest raczej chwilowy efekt. Chyba, że bym uzywała ich regularnie;).

Sephora Collection, Holiday Vibes
Płatek na nos z węglem drzewnym


Płatki na nos, których ja chyba nie potrafię używać. One u mnie nigdy nie dają żadnych efektów. I nie tylko te, ale wszystkie jakie używałam nie robiły NIC. Dlatego nie wiem, czy moja technika jest zła, czy co, ale no nigdy nic z tego nie wychodzi. A te jeszcze na dodatek zostały mi czarny klej na nosie, który musiałam zmywać i szorować, a i wszystko się kleiło. Krótko i na temat!

Sephora Collection, Holiday Vibes
Wygładzająca maseczka do ust


Dla mnie maseczki na usta są zawsze mega problematyczne, ale pod względem technicznym. Załóżcie sobie cos na usta, nie pijcie, nie jedzcie i nie mówcie! Dla mnie to zawsze jest turbo problem i mi dziwnie z tym, i ciężko znaleźć mi taką chwilę, żebym mogła to przykleić na usta.
'Na szczęście' musiałam, bo miałam strasznie wysuszone i spierzchnięte usta, i bardzo się męczyłam, więc stwierdziłam, że ideolo - jest to trzeba wykorzystać! I turbo się cieszę, idealnie w czas miałam tę maseczkę.
Usta od razu po użyciu były nawilżona i odżywione, nie było spierzchniętych fragmentów, ani tych wysuszonych. Usta były gładkie, miłe i mięciutkie, więc rewelacja! I efekty są długotrwałe! Parę/paręnaście dni po moje usta dalej były w ekstra stanie, więc czad! Bardzo polecam ;)


A Wy, kminicie jakiś zimowy selfacare?:)



21 komentarzy:

  1. Kocham kawę, więc ta maska pod oczy to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta pierwsza maseczka do twarzy jest interesujaca. Fajne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne kosmetyki :) Jeszcze nigdy nic z Sephory nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na taką wygładzającą maseczkę do ust chętnie bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Maski do rąk i do stóp wyglądają uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym wypróbować wszystkie te maski 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych maseczek, ale chętnie wypróbuję :)
    Muszę się przejść do Sephory :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Maseczki na usta to coś co muszę wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie maski chętnie bym przetestowała :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. kompleksowa pielęgnacja- to co lubię!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super pomysł z tymi opakowaniami w kształcie skarpety i rękawic

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej hej, reaktywowałam swojego bloga :-). Zapraszam na nową recenzję.
    https://recenzentkaa.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie wyglądają! Sama chętnie bym je przetestowała :)
    Pozdrawiam

    https://artidotum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiła mnie ta maska pod oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę też sobie takie małe SPA zafundować:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale fajny design tych maseczek! Z przyjemnością wypróbuję każdą z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie maski skarpetki do stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  18. urocze są te ,,dziergane" opakowania :D a z prezentowanych kosmetyków zdecydowanie odżywcza maseczka do twarzy i maseczka na usta najbardziej mi się podobają. moja cera i usta są obecnie wysuszone, więc przyda się im wzmocnienie :D a jesli chodzi o samo selfcare to najlepszy relaks do ajurwedyjski masaż twarzy i ciała, nic mi go nie zastąpi!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD