A witamy, witamy! Co tam u Was nowego i ciekawego słychać? U nas do przodu, coś się zaczęło dziać, zaczęliśmy planować i zaczęliśmy coś działać, żeby w końcu spełnić nasze nowe marzenie. Najważniejsze, że z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej. A to dobrze!
A dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje dzieciowe polecajki, w które warto zainwestować mniej lub więcej, ale jednak warto je mieć ;)
Wózek / spacerówka
Nasz wózek był 3w1, nie korzystaliśmy w ogóle z fotelika z wiadomych powodów, ale gondola i spacerówka były dalej w użyciu jeszcze przy Fabianie. Od razu wiedzieliśmy, że chcemy czarny wózek, a ja chciałam dodatki w rose gold i miałam. Nasz wózek był większy od pozostałych wózków, gondola była większa, a koła miał pompowane i duże, dodatkowo amortyzatory były tak genialne, że nasz wózek przetrwał wiele bez żadnego uszczerbku, między innymi Dolinę Chochołowską. Nie było czuć kamyka pod kołami - rewelacja!
Nasz wózek 3w1: Wózek wielofunkcyjny 3w1 Daytona GT Gold fotelik
Fotelik obrotowy
Kwestie bezpieczeństwa są dla mnie logiczne, odpowiednie atesty, dopasowanie do samochodu, ustawienie pod odpowiednim kątem, umiejętne zapinanie pasów to są rzeczy, które mogą uratować życie - polecam udać się do odpowiedniego miejsca z fotelikami. Dodatkowo polecam isofix, bo jest wygodniej wpinać fotelik w bazę, zamiast bawić się w pasy i oplatać nimi fotelik. Ale fotelik obrotowy to jest boska rzecz, ułatwia wkładanie fotelika, jak i ogarnianie dziecka. Można obracać w każdą stronę, więc można zatrzymać się, obrócić i ogarnąć dziecko albo mamy, które siedzą z tyłu z maluchem też będą miały ułatwione zadanie.
Nasz fotelik: Maxi Cosi Pebble Pro z bazą obrotową
Niania elektroniczna / kamera
Mieliśmy nianie elektroniczna dość długo i byliśmy z niej na maksa zadowoleni. Był ekranik, na którym widać dziecko, można szybko zareagować, kiedy coś się dzieje, no i było super. Ale, kupiliśmy kamerę i jest to całkiem inny level ogarniania. Nie trzeba nic podpinać, hałasować, wystarczy włączyć aplikację na telefonie i wszystko widać i słychać, ona jest ruchoma, więc w każdej chwili można zmienić kąt widzenia - zdecydowanie wygrywa. Aczkolwiek jeśli już jesteśmy w podróży to jednak kamery nie będziemy zabierać ze sobą, więc tutaj zawsze niania się też przydaje.
Przewijak
Nie mieliśmy przewijaka przy pierwszym dziecku i dopiero przy drugim dziecku dowiedziałam się ile straciliśmy. Oh jaka to wygoda! Nie trzeba się schylać, kombinować i naprawdę świetny gadżet. Co prawda obecnie mały już nie jest taki mały i jest za duży na przewijak, ale przez te niecałe pół roku to było zbawienie! Bardzo polecam.
Jeśli nie macie miejsca w pokoju na przewijak polecam taki zakładany na łóżeczko.
Przewijak: Przewijak usztywniany na łóżeczko
Szumiące, grające gadżety na usypianie
Jeśli chodzi o te produkty, mają one zdecydowanie swoich zwolenników i przeciwników. Ja jestem jak najbardziej za z tego względu, że mieszkamy w domu, w którym jest bardzo dużo osób, ale hałasy są wszędzie. U nas one bardziej spełniają rolę zagłuszacza, żeby się miłej spało dzieciakom. Nie mają problemów z zaśnięciem bez muzyki i szumów, więc nie mamy problemów, że jak się zużyją baterie to dzieci nagle nie będą mogły spać.
Puzzle piankowe / mata edukacyjna
To jest bardzo przydatny gadżet, jestem team puzzle piankowe, bo są bardziej uniwersalne i przydają się na dłużej. Przydają się do leżenia na brzuchu, ale i do późniejszej zabawy, dużo bezpieczniej jakby dziecko się wywaliło. Z kolei mata edukacyjna jest super, jak się nie ma dzieci z małą różnica wieku przy córce była super, teraz nie używamy, bo się boję, że córka spadnie na syna i będzie katastrofa. Ale jak syn będzie większy to na pewno przerobimy matę w mini basen z kulkami i wtedy będzie ekstra.
Lekarstwa pod ręką
Jestem typem Madki Polki, która ma zawsze leki na każdą okazję dla siebie i dla dzieci. Nienawidzę momentu, kiedy coś sie dzieje, a ja nie mogę zareagować. Z dziećmi bywa różnie, czasem w nocy o północy pojawia się wysoka gorączka i trzeba działać. Jeśli jesteście ciekawi, jakich leków potrzebują maluchy zapraszam na wpis Apteczka dla niemowląt.
Dodalibyście coś do tej listy?
*Wpis zawiera linki afi.
Wózek, przewijak - wiadoma sprawa. Mata tez super, pozostałe były mi zbędne
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że to już za mną. Uff. Teraz inwestuje w kredki i klocki.
OdpowiedzUsuńJa z tego wszystkiego mam matę edukacyjną i przewijak. Wiadomo fotelik i wózek też 😀 Bez kamery i niani się obeszlam mając dwójkę dzieci więc się da 😀
OdpowiedzUsuńświetny wpis, fotelik obrotowy to mój ulubieniec! w końcu przestałam uderzać się w głowę przy wkładaniu synka do auta! :D
OdpowiedzUsuń