Dzień dobry! Jak tam u Was po walentynkach? Lubicie to święto czy jesteście przeciwnikami? My w tym roku totalnie nie mieliśmy czasu nawet o tym myśleć, tyle się dzieje, że ja nie ogarniam. Liczę na to, że wraz z wiosną nadejdzie dla nas dość spokojny czas i w końcu się wszystko ustabilizuje. Na szczęście, wiosnę już czuć w powietrzu, więc jest bliżej niż dalej!
A dzisiaj zapraszam Was na recenzję produktu, który każdy powinien mieć, Kremowy żel do mycia twarzy to kosmetyk, który każdemu się przyda, a ten marki Miya Cosmetics jest tym bardziej interesujący! Jak zawsze Pure Beauty w swoich pudełkach kosmetycznych nas rozpieszcza i ma dla nas wszystko, co potrzebne.
Miya Cosmetics - beauty.lab. -
kremowy żel myjący do twarzy
Jak widzimy, żel jest zamknięty w bardzo estetycznych opakowaniu, początkowo mamy tekturowy kartonik z najważniejszymi informacjami, a w środku kryje się dość wąska butelka. Butelka sama w sobie jest bardzo wygodna w użyciu, nie ma żadnych problemów. Otwór jest idealny, nie wylewają się przez niego duże ilości produktu, tylko fajnie możemy to stopniować. Zamknięcie też się nie zacina, jest, solidne i szczelne, nie mam problemów z tym, żeby kremowy żel się rozwodnił będąc pod prysznicem.
Konsystencja jest idealnie kremowa, nie jest to jak jakiś krem do twarzy na noc, bo jednak jest trochę rzadki, ale nie na tyle, żeby się rozlewał między palcami. Wszystko tutaj jest okej. Z kolei, zapach jest bardzo delikatny, jest dość kosmetyczny i nie przypomina mi nic konkretnego.
Żel jest bardzo przyjemny w użytkowaniu. Po nałożeniu na skórę czuje się trochę jak Kleopatra kąpiąca się w mleku i pielegnujaca swoją skórę. Powiem Wam, że to uczucie jest, super! Żel jest bardzo delikatny dla skóry, nie podrażnia ani nie uczula.
Super się sprawdza w dwuetapowym oczyszczaniu twarzy, jako drugi etap, kiedy większość makijażu jest zmyta, twarz jest lekko podrażniona, wtedy ten żel bardzo fajnie koi i łagodzi wszelkie podrażnienia i ją uspokaja.
Stosowałam też, jako demakijaż z moją super gąbeczką do demakijażu i muszę przyznać, że taki duet też świetnie sobie radzi z demakijażem od zera, rozprawi się z każdym makijażem, tym mocnym czy wodoodpornym. Naprawdę fajnie, bo już chyba wszyscy wiemy, że dobrze oczyszczona skóra to podstawa.
No i ten kremowy żel zdaje egzamin!
No i co innego mogę napisać w podsumowaniu? Polecam na maksa! Ten żel myjący spełnia swoją funkcję, świetnie działa, nie podrażnia skóry ani oczu, jest przyjemny, delikatny, ale co najważniejsze skuteczny, no i jest też wydajny! Wystarcza na dłużej i nie pozostawia po sobie żadnego filmu, nie jest tłusty, co jest dodatkowym jego atutem.
[współpraca reklamowa]
Myślę, że będę z niego zadowolona 😀
OdpowiedzUsuńNa pewno go kupię.
OdpowiedzUsuńchętnie go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiya ma sporo fajnych kosmetyków. Miałam ich sporo i jeszcze nie trafiłam na taki, na którym bym się zawiodła, w kwestii działania. Tu się to potwierdza :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! Jest cudowny i bardzo mi się sprawdza. Zabieram go ze sobą do szpitala do wyprawki porodowej :)
OdpowiedzUsuń