Denko, lipiec 2024r.!

31 lipca 2024

 
No i witamy pod koniec następnego miesiąca! Matko połowa wakacji już za nami, szok! Ten czas leci tak szybko, że ja nie dowierzam, co miesiąc mam takie same zdziwienie, ale jazda z tym denkiem! Mówienie o pogodzie i o czasie już jest u mnie zbyt często, muszę znaleźć sobie nowy temat do rozmowy, więc skupmy się na kosmetykach od początku.


Co prawda, to denko jest dość słabe, nie ma jakoś wielu produktów, zużyłam tylko kilka produktów, ale za to samych pełnowymiarowych. Trochę nowości nawet się pojawiło, więc może będzie to mimo wszystko ciekawe denko! Wierzę, że w końcu te denka znowu będą duże i bogate, a ja będę miała wiele tematów do rozmowy. Ale enjoy, what I have!


I zużyłam znowu Alterra Naturkosmetik, szampon do włosów nadający połysk, tutaj chyba nie muszę nic komentować, te szamponu pojawiają się w denko co miesiąc od dobrych kilku lat, jak i nie od samego początku. No one są świetne do zmywania wszystkiego z włosów, rewelacja. Dalej mamy Isana, zmywacz do paznokci - ten zmywacz do paznokci mimo wszystko nie ma teraz u mnie za wiele do robienia, ale przydaje się świetnie zmywa nie tylko lakier do paznokci, ale i tatuaże! No i oczywiście zużyłam też Be Beauty, waciki kosmetyczne, które mimo, że coś tam się pozmieniały to w dalszym ciągu są najlepsze. 



  • Iladnia, żel do higieny intymnej - bardzo lubiłam ten żel do higieny intymnej, był niesamowicie wydajny, a miał dość gęstą konsystencję, więc idealnie było go używać po rozcieńczeniu z wodą. Super zapach, ekstra konsystencja i działanie bardzo fajne. 
  • Lirene, power of plants, olejkowy żel pod prysznic - a to jest cudo nad cudami, ale naprawdę ten olejków żel pod prysznic był rewelacyjny. Ten piękny zapach, świetna konsystencja, nawilżanie i odżywianie - uwielbiam. Ten żel jest naprawdę ekstra! 
  • So!flow, humektantowy szampon do włosów średnioporowatych - no i szampon, który świetnie myje włosy, genialnie oczyszcza i odświeża skórę głowy, jaki i włosy na długości. Sprawia, że włosy są dłużej świeże, pięknie są uniesione od nasady i idealnie ten szampon się sprawdził na moich włosach, uwielbiam! 



I teraz pojawia się nowa kategoria, mamy cuda, ale mniejsze. Ogólnie w tych produktach cos mi nie do końca pasuje, ale są naprawdę dobre, więc nie pasowało mi nazywać ich średniakami, no bo sami zobaczcie:
  • BodyBoom, peeling do ciała z pestek jagód - ten peeling jest super naturalny, ma super konsystencję i genialnie wygładza skórę, a i pielęgnuje nasze ciało. Ale peeling jest mało wydajny, a przynajmniej ja nie potrafię używać tego tak, żeby wystarczył na dłużej. 
  • Garnier, nawilżająca emulsja oczyszczająca - i mamy emulsje oczyszczająca do twarzy, która naprawdę wspaniale oczyszcza skórę, genialnie zmywa makijaż współpracując z np. gąbeczką do demakijażu. Tutaj wszystko jest naprawdę okej, ale przy dłuższym stosowaniu jakoś ta emulsja zaczyna mnie i moją skórę męczyć. Dlatego dobrze jest u mnie zmieniać produkt do oczyszczania twarzy. 



A tutaj niestety mam produkty, które muszą iść do kosza, mimo że nie zostały zużyte, ale nie było mi dane. Balea, pianka do rąk, The Body Shop, Vitamin E, delikatny żel do mycia twarzy, Yves Rocher, świąteczny krem do rąk - te produkty jakoś nie do końca u mnie się sprawdziły. Coś tu było takiego, że mi bardzo przeszkadzały, od konsystencji po zapach, czekały za długo na swoją kolej i w końcu poszły out. I tyle! 


No i mamy to! W dalszym ciągu nie zrobiłam tego, co chciałam, dalej nie przejrzałam kolorówki i dalej nie zmotywowałam się do używania regularnie maseczek do twarzy. Wierzę, że w końcu się nastawię tak, jak trzeba i będzie ekstra! Trzymajcie za mnie kciuki, 
A jak Wasze denko? 

2 komentarze:

  1. Zmywacz isana i emulsja Garnier to moje hity. Szampon So Flow też lubiłam, podobnie peeling BB :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD