La Roche Posay ANTHELIOS UVMUNE 400 niewidoczny fluid do twarzy z filtrem SPF50+

23 lipca 2024

 
Dzień dobry! Upałom nie ma końca. Nie ma lekko, chociaż zdarzają się już i przyjemne momenty, rano, wieczorem czy w nocy już naprawdę można przyjemnie się schłodzić i naprawdę to robi robotę. Ale jeszcze trochę musimy przetrwać te upały i już niedługo zaznamy ulgi. Chwilowo ratujemy się czym się da, ja dla dzieci mam przygotowane full rzeczy, żeby mogły się schłodzić jakkolwiek i myślę, że niedługo może napiszę coś o tym, bo musze przyznać, że znalazłam fajne rozwiązania. 
A dzisiaj przychodzę z ratunkiem dla Was, dla starszych osób, bo wszędzie trąbi się o tym, że musimy pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej. Pure Beauty - boxy kosmetyczne też regularnie robią akcje uświadamiające i przypominające, że jest to turbo ważne i nasza skóra zmienia się i starzeje bardzo bez tej ochrony! Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić cudo, nad cuda. Będę chwalić już teraz, bo naprawdę warto. Niewidoczny fluid do twarzy z filtrem SPF50+ marki La Roche Posay, który sprawdza się super! Ale już przechodzimy do szczegółów.


La Roche Posay Anthelios UVmune 400
niewidoczny fluid do twarzy z filtrem SPF 50+




Po pierwsze fluid znajduje się w dość niepozornym opakowaniu. Jest bardzo niewielkich rozmiarów, jest mega poręczne, cienka buteleczka zmieści się wszędzie i nie ma z nią żadnych problemów, jak już się ją weźmie gdzieś ze sobą. Zakrętka jest bardzo solidna, szczelna i bardzo dobrze spełnia swoją rolę. Nie ma opcji, żeby coś się wylało. Plastik nie jest zbyt cienki, ale pod mocne światło zobaczymy zużycie i ile produktu zostało nam do końca. 
Konsystencja tego fluidu jest dość wodnista, ale zauważyłam, że jest to już standardowe przy tego typu produktach. Trzeba uważam, bo produkt lubi spływać od razu z dłoni, więc można od razu aplikować na twarz, co jest dosyć łatwe i aplikator bardzo to ułatwia albo opracować własny sposób na aplikację. Zapach jest bardzo lekko wyczuwalny i nie jest zbyt intensywny, ale jest ładny. Na pewno nie przeszkadza i nie irytuje.


Ja używam tego fluidu regularnie od kiedy praktycznie go dostałam, czyli od maja. Zauważyła same pozytywne efekty na mojej twarzy. Twarz dzięki temu fluidowi jest cudownie nawilżona, promienna i pełna blasku. Jest taka zdrowa po prostu. Idealnie chroni skórę przed promieniowaniem słonecznym. Filtr jest bardzo mocny, ja nie zauważyłam jakiejkolwiek opalenizny, ani powstawania przebarwień czy piegów, a to dla mnie jest akurat niesamowicie ważne.
Poza tym, musze przyznać, że mam wrażenie, że skóra lekko odmłodniała. Nie jest to na pewno jakiś zdumiewający efekt, wierzę, że jednak mając 30 na karku to nie jest jeszcze ze mną aż tak źle, ale widzę, że ta skóra na co dzień wygląda lepiej. Koloryt się lekko wyrównał, zmarszczki się lekko spłyciły, nie mam potrzeby nakładania sobie na twarz tony makijażu, a i nie mam potrzeby malowania się codziennie. Dobrze się czuję bez makijażu i nie mam z tym problemu. Pamiętam tylko o codziennej aplikacji tego fluidu, żeby chronić moją skórę.


Ten fluid jest zupełnie bezbarwny, nie nadaje skórze żadnego koloru, więc nie ma tutaj obaw, że będzie jakoś wpływał na nasz makijaż. W żaden sposób nie reaguje z innymi kosmetykami, co też jest dla mnie ważne. Jak napisałam wyżej, używam go od maja, więc można powiedzieć, że używam tego produktu spokojnie dwa miesiące, a zużyłam raptem jakąś 1/3. Nie ma potrzeby nakładania dużych ilości, konsystencja sprawia, że fluid idealnie rozprowadza się po naszej buzi. No rewelka. Tak samo, działanie jest genialne. Ja nie mam tutaj się do czego przyczepić.

Poza tym, powiem Wam że jestem tak zachwycona tym produktem, że postanowiłam kupić sobie ostatnio mgiełkę do twarzy marki La Roche Posay, która również zawiera SPF50+, przy okazji matowi skórę i można ją używać na makijaż! A to jest dla mnie mega ważne, żeby w ciągu dnia nie zapomnieć o skórze i dodać jej trochę tego SPF. Nie mogę się doczekać, aż do mnie przyjdzie, ale na pewno będę o niej pisać.

Dajcie mi znać, czy znacie te produkty, czy w ogóle lubicie tę markę, bo jestem pewna, że ją znacie. To był mój pierwszy taki bliższy kontakt i musze przyznać, że jestem zachwycona i mam niedosyt. Chcę więcej, jak nie wszystko!


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]


lol



lol



lol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD