Glow Stars! - bright blink - Rozświetlający krem pod oczy

04 sierpnia 2024

 
Dzień dobry! Jak się macie? Co u was ciekawego słychać? Pogoda daje nam chwilę wytchnienia i oh jest dużo przyjemniej. Wiecie już, że ja uwielbiam taką pogodę, więc czuję się dwa razy lepiej, a ten wczorajszy deszcz już w ogóle wprowadził mnie w taki fajny nastrój. Dużo lepiej się spało i człowiek aż wypoczął! No jaram się! I bardzo mi się to przydało, bo ja dzisiaj jestem w Warszawie! Mamy Baby Shower i bawimy się nad Wisłą, więc dzisiaj pogoda powinna nam dopisać. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym dała radę w jeden dzień objechać i żeby wszystko poszło sprawnie. na szczęście jutro będę miała dzień na odpoczynek, tym bardziej że dziś wrócę pewnie późno w nocy.
A dzisiaj chciałabym Wam przedstawić pewnie krem pod oczy, rozświetlający, który obiecuje nam dużo Blink Blink i w ogóle będziecie widzieć same gwiazdy. Bo w końcu marka Stars from The Stars do czegoś zobowiązuje! Ja uwielbiam produkty pod oczy i zawsze muszę jakichś używać, bo bez tego czuję, że pielęgnacja jest bardzo niekompletna, ale na szczęście boxy kosmetyczne Pure Beauty dba o moją pielęgnację i mam wszystko, czego potrzebuję!


Glow Stars, bright blink
Rozświetlający krem pod oczy




Krem znajduje się w dość prostym i typowym opakowaniu, Cienka buteleczka dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się i nie ma żadnych problemów z użytkowaniem. Tym bardziej, że mamy pompkę! A ja uwielbiam te opakowania typu 'airless', z pompki bardzo łatwo się korzysta, można dozować ilość wyciskanego produktu, więc to jest bardzo wygodne!
Krem ma dość konkretną konsystencję, ale nie jest ani rzadka ani gęsta. Nie rozlewa się, ale też nie ma problemu z nałożeniem kremu pod oczy. Nic nie piecze, skóra ani oczy nie są podrażnione. Krem jest bardzo przyjemny dla delikatnej skóry. Zapach kremu jest kompletnie niewyczuwany przy użytkowaniu, jest bardzo słaby, co dla mnie jest bardzo dobre, bo nakładać mocno pachnący produkt pod oczy nie jest dobrym pomysłem. A tutaj bez obaw możemy nakładać i cieszyć się działaniem. 


Działanie też jest oczywiście przyjemne. Nie trzeba dużej ilości, żeby nałożyć pod oczy, konsystencja jest bardzo przyjemna, a formuła kremu bardzo plastyczna, dzięki czemu nie ma opcji, żeby nałożyć za dużo. Niecała pompka spokojnie wystarcza na jedno posmarowanie.
Krem jest bardzo fajny i delikatny. Cudownie otula cienką skórę pod oczami i pokrywa ją cieniutkim filmem, który w żaden sposób jest niewyczuwalny i nie przeszkadza w niczym. Krem ładnie nawilża skórę pod oczami, odżywia ją, ujędrnia i uelastycznia. Aczkolwiek nie powiedziałabym, żeby efekt był bardzo zjawiskowy. Widać różnicę, czuć, że skóra jest bardziej miękka, gładsza i milsza w dotyku, ale nie jest to spektakularna zmiana. 
Zauważyłam delikatne rozświetlenie pod oczami, lekkie pozbycie się cieni, zaczerwień i worków pod oczami, ale znowu nie jest to taki efekt, że po nieprzespanej nocy będziemy wyglądać turbo świeżo po samym użyciu kremu pod oczy. Takich cudów nigdy nie dostaniemy, bez odpowiedniego zadbania o siebie również i od wewnątrz.


Krem jest wydajny, dzięki temu, że nie potrzebujemy dużej ilości produktu do użycia, krem starcza na bardzo długo. Jest przyjemny i będzie idealny dla skóry, która nie wymaga od pielęgnacji jakoś bardzo dużo. Jeśli borykacie z dużymi problemami i oczekujecie cudów i magii, to tutaj tego nie dostaniecie, ale prawdopodobnie ciężko będzie Wam znaleźć coś, co całkowicie odmieni wygląd Waszej skóry pod oczami. Powiem Wam, że krem jest bardzo okej, sprawia, że skóra jest ładnie nawilżona, odżywiona i zregenerowana i ja jestem zadowolona i mogę go używać co jakiś czas, ale nie jest do produkt, który pomoże nam znacząco zwalczyć bardziej widoczne problemy pod oczami.


Dajcie mi znać, czy znacie ten krem, czy lubicie markę Stars from the Stars? Ja musze przyznać, że marka wbiła się pięknie na salony i mają dość sporo ciekawych produktów, na pewno wartych przetestowania. Jeśli nie macie dużych problemów ze skórą pod oczami, to ten krem się fajnie u Was sprawdzi ;)


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD