Iladian uro żel do higieny intymnej

12 sierpnia 2024

 
Dzień dobry! Kolejny poniedziałek, ale ten poniedziałek teraz jest dość przyjemny, tym bardziej, że nasz tydzień trwa teraz krócej. Jak tam u Was? Macie wolny piątek? Czy może wykorzystaliście długo weekend i stwierdziliście, że weźmiecie sobie dłuższe wolne? Ja pracuję na maksa, muszę się wyrobić ze wszystkim teraz w te trzy dni, bo w czwartek wyjeżdżamy w końcu na nasze wakacje! W końcu mamy wyjazd i na maksa się cieszę. Co prawda nie wiem, co to będzie i jak z tyloma dziećmi, ale liczę na to, że damy jakoś radę. Wiadomo wakacje z dziećmi to nie wakacje, ale wierzę, że będzie fajnie!
A dzisiaj mam dla Was kolejny produkt do higieny intymnej marki Iladian! Wiem, że niedawno pojawiła się już recenzja zwykłego żelu do higieny intymnej, ale akurat tak się zdarzyło, że jeden mi się skończył i w pudełku Pure Beauty znalazłam kolejny, więc bardzo się ucieszyłam, że od razu poszedł do używania. Ten jest dość specjalistyczny, bo mamy tutaj wersję dbająco o nasze drogi moczowe, 


Iladian - uro - 
żel do higieny intymnej





Opakowanie żelu do higieny intymnej to zwykła, standardowa tubka, stojąca na głowie, co ułatwia nam używanie produktu. Podoba mi się szata graficzna, jest dość prosta, ale bardzo przejrzysta, wszystko jest jasno napisane i dobrze widoczne. Mi się to bardzo podoba. Nie mam problemów z wyciskaniem żelu na dłoń, ani z zamknięciem. Tutaj nic się nie zacina, nc się nie psuje, wszystko jest dobrze zamknięte. Nie powiedziałabym, że jest super szczelne, bo jak jest pod prysznic nisko, to na wieczku lubi się zbierać woda, ale nie jest to problem.
Konsystencja żelu jest dość zbita, nie jest rzadka, nie przelewa się przez palce i tak samo, jak przy okazji używania tamtej wersji żelu do higieny intymnej polecam bardzo rozcieńczanie żelu z wodą. Dzięki temu używamy dużo mniej, żel jest bardziej wydajny, ale w żaden sposób nie wpływa to na właściwości żelu. Z kolei zapach jest genialny, ten żel pachnie bardzo owocowo, dość słodko, ale no po prostu dziewczęco i pięknie! Podoba mi się ten zapach, bardzo.


Jeśli chodzi o działanie tego żelu, to na wstępie muszę przyznać, że bardzo długo nie miałam już problemów ani z zapaleniem dróg moczowych ani z żadnymi infekcjami. Chociaż nie powiem, zdarzały się takie czasy, że w kółko miałam jakieś zapalenie i ciężko było się z tego w jakiś sposób ogarnąć. Teraz tak się udaje, że nie mam z tym problemów, ale na pewno jest to też kwestia odpowiedniej pielęgnacji, dbania o siebie itd.
Ten żel bardzo dobrze myje okolice intymne, bardzo fajnie odświeża, oczyszcza, lekko nawilża. Na pewno nie wysusza, nie podrażnia, nie sprawia, że czujemy jakiś dyskomfort itd. Żel świetnie sobie radzi z pielęgnacją w różnych sytuacjach, jak np. w trakcie miesiączki. Nie mam tutaj nic, co mogłoby być źle, wszystko jest super. Ja się czuję bardzo zadbana i powiem nawet, że bezpieczna. Wiadomo, że czasem korzysta się z toalety w różnych sytuacjach, a tutaj mam produkt, który mnie wspiera i na pewno pomaga zapobiegać pojawieniu się infekcji z jakimś stopniu. 


Żel jest naprawdę fajny, super daje radę z pielęgnacją, z myciem, z odświeżeniem i z przywrócenie komfortu w każdej sytuacji. Żel dodatkowo jest bardzo wydajny, tym bardziej rozcieńczając go z wodą, mamy pewność, że wystarczy nam na dłużej, a efekt będzie tak samo świetny. Bardzo polubiłam te produkty do higieny intymnej marki Iladian i myślę, że z chęcią będę ich używać na bieżąco. Pielęgnacja miejsc intymnych jest bardzo ważna i nie możemy o niej zapominać, ani bagatelizować jakichkolwiek objawów. Świetnie, że na rynku jest taki produkt, który dodatkowo wspomaga drogi moczowe. 

Zapraszam Was też do zapoznania się z recenzją różowej wersji: Iladian, żel do higieny intymnej


A Wy macie jakichś ulubieńców do pielęgnacji miejsc intymnych? Zwracacie uwagę albo potrzebujecie mniej lub bardziej specjalistycznych produktów? Ja każdemu będę polecać te kosmetyki Iladian, bo są naprawdę świetne i super się sprawdzają. 



[wpis w ramach współracy]

2 komentarze:

  1. miała go kiedyś tylko w takim czerwonym opakowaniu ale się u mnie nie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używam tego typu produktów 😀

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD