Vichy - capital soleil UV age daily SPF 50+ - lekki fluid przeciw oznakom starzenia

26 sierpnia 2024

 
Dzień dobry! Jak tam u Was? Jak się trzymacie w ten oficjalnie ostatni tydzień wakacji? Powiem Wam, że dla mnie dzisiejszy poniedziałek jest bardzo owocny. Bardzo dużo zrobiłam w pracy, fajnie się e wszystkim powyrabiałam, co prawda jeszcze parę rzeczy mam do ogarnięcia, nad którymi prawdopodobnie będę siedzieć, ale i tak fajnie, że mam na to przestrzeń. Ale ogólnie czuję się dzisiaj bardzo zorganizowana i mam dzięki temu mega humor. Więc oby moja passa trwała cały tydzień!
I obyśmy nigdy nie zapominali o ochronie przeciwsłonecznej. W tym roku trąbie o tym na prawo i lewo, ale jest to naprawdę bardzo ważne! I wyobraźcie sobie, że ja dziś ubolewam. Wczoraj byliśmy nad wodą, i ile dałam radę sama posmarować to posmarowałam, czekałam na męża, żeby ogarnął mi plecy, ale tak szybko się wszystko działo, że po prostu poszliśmy do wody z dziećmi. I co? I mam za swoje, że tego nie przypilnowałam. Dlatego tym bardziej uważam, że musimy dbać o naszą skórę, tym bardziej o skórę twarzy, która jest bardziej narażona na czynniki zewnętrzne. No i dzisiaj przyszedł czas na produkt marki Vichy, posiadający SPF50+!


Vichy - capital soleil UV age daily SPF 50+
lekki fluid przeciw oznakom starzenia 








WYGODA W UŻYTKOWANIU
Ten lekki fluid z SPF50 znajduje się w fajniej, wygodne i poręcznej buteleczce. Jej kształt bardzo ułatwia używanie, a pompka to już w ogóle sprawia, że stosowanie go co rano jest bardzo szybkie i przyjemnie. Nic tutaj się nie zacina, nic się nie zatyka, pompka dozuje idealną ilość produktu na dłoń, ewentualnie od razu na twarz jakby ktoś tak wolał. Rewelacja! Mamy też na opakowaniu najważniejsze informacje.
Produkt jest stosunkowo rzadki, ale w po9rónaniu z innymi fajnymi kosmetyki z SPF jest to normalne i ja już do tego przywykłam. Trzeba po prostu uważać, żeby nie wylać tam, gdzie nie chcemy. Aczkolwiek, należy pamiętać, że ta konsystencja pomaga nam rozsmarować fluid po całej twarzy. On jest bardzo lekko zabarwiony, ten odcień jest mocno kremowy, więc nie ma się co obawiać, że zrobimy sobie maskę na twarzy. Zapach jest lekki, ale przyjemny.


WYRÓWNANY KOLORYT
Ten fluid nie bieli twarzy, nie ciemnieje też w ciągu dnia, nie dobarwia się na żaden inny kolor w połączeniu z innymi kosmetykami. Nie ma się, co obawiać, że stworzymy sobie maskę na buzi albo że ta twarz będzie miała jakikolwiek inny odcień szarości. Muszę przyznać, że fluid elegancko wtapia się w buzię, łączy się z nią i wyrównuje fajnie koloryt. Działa tak, że różne przebarwienia są mniej widoczne i buzia wygląda po prostu lepiej niż bez makijażu. 
Idealnie nadaje się też pod makijaż, bardzo szybko się wchłania, więc nie ma tutaj problemu, kiedy nam się spieszy przed wyjściem. No i nie jest też tłusty, klejący się i nie pozostawia po sobie żadnego filmu.


IDEALNA OCHRONA PRZED UVA I UVB
Krem robi zdecydowanie to, co ma robić. Chroni naszą twarz przed promieniowaniem słonecznym, sprawia, że buzia jest zadbana, dodatkowo nawilżona i wzmocniona, nie pojawiają się na niej dodatkowe przebarwienia, czy piegi. Działanie tego fluidu jest naprawdę genialne! Nie trzeba się obawiać, że zniknie z twarzy w szybkim tempie. Mimo tego, że wpływ słońca na skórę jest dobrze zablokowany, to skóra w dalszym ciągu ma szansę oddychać.
Poza tym, trzeba przyznać, że skóra faktycznie jest wygładzona, miękka i gładka w dotyku. Jakieś delikatne zmarszczki zostały spłycone, a to jest świetne. Nic tylko się cieszyć i używać, i można korzystać ze słońca w pełni!


I jak widzicie, fluid od Vichy jest naprawdę ekstra wyborem nie tylko na wakacje. Jako że SPF trzeba stosować cały rok, jest idealny na każdy dzień. Idealnie chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznym, dodatkowo wyrównuje koloryt, dzięki czemu nie ma potrzeby nakładania makijażu, jeśli komuś wystarczy lekkie krycie. Dla mnie na pewno to jest ważne, bo w weekendy nie lubię się malować, ale fajnie jest prezentować się na placu zabaw zacnie, jako zadbana mama, która ma czas też i dla siebie. Poza tym, fluid jest naprawdę na maksa wydajny. Używamy go więcej niż np. krem do twarzy, a ja mam wrażenie, że on praktycznie nie ubywa, co jest szaleństwem, ale na maksa pozytywnym!
Ja jestem mega zachwycona!


[współpraca]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD