Dzień dobry! Witam się z Wami w ten piękny weekend! Co robicie, jakie macie plany, bo jest tak ładnie, że naprawdę fajnie można spędzić ten czas! Co prawda my jeszcze nie mamy żadnych skonkretyzowanych planów, ale udało nam się odwalić kawał dobrej roboty, bo posprzątaliśmy pokój, a dokładniej zabawki. Myślę, że kto ma dzieci ten wie, że czasami te zabawki to jest dramat, a może nawet nie czasami tylko często. Ale odgruzowaliśmy i myślę, że na jakiś czas będzie spoko. A chwilowo wracamy do blogowania.
Dzisiaj będzie żel do twarzy, który znalazłam oczywiście w boxie Pure Beauty! Tutaj mamy żel, który ostatnio używam codziennie i może trochę mnie zaskoczył swoją konsystencją, ale ostatecznie naprawdę bardzo lubię go używać codziennie. Himalaya ostatnio robi na mnie dość spore wrażenie swoimi produktami do twarzy, bo tu kolejny produkt, który mi się podoba, więc zapraszam do zapoznania się że szczegółami.
Ten czarny żel znajduje się w tubce, bardzo wygodnej w użytkowaniu. Nie mam się tutaj do czego przyczepić, zamknięcie na zatrzask działa bez zarzutu, pod prysznicem nie jest w 100% szczelne, ale o to ciężko. Co najważniejsze to nie ma wpływu na jakość produktu, więc to jest bardzo fajne. Na opakowaniu mamy wszystkie najważniejsze informacje.
Konsystencja żelu jest niesamowita, bardzo gęsta, dość glutowata, ale w tym samym czasie trochę żelowa. Żel jest bardzo zbity, więc warto się pilnować, bo jak spłynie to wszystko. Ale po rozsmarowaniu w dłoniach, bardzo wygodnie się nakłada na twarz. Zapach jest bardzo ziołowy, obstawiam, że trochę też pachnie węglem, jest to dość ciekawy zapach. Ale nie jest brzydki, irytujący,, jest inny, ale jest okej. Mi on odpowiada.
Ja żelu zawsze nakładam po demakijażu. Muszę przyznać, że jest to pierwszy produkt, który testuje, który nie chce współpracować z moją gąbeczką do demakijażu. Nie dziwię się, bo ta konsystencja jest dość specyficzna, ale on też nie jest przeznaczony do tego, więc nie przeszkadza mi to. Tym bardziej, że jest to produkt używany, jako drugie oczyszczanie.
Żel nałożony na twarz fajnie zmienia swoje właściwości, staje się bardziej kremowy i dużo łatwiejszy do aplikacji na całą twarz. Bardzo fajnie działa na twarzy, jest idealny w tym etapie pielęgnacji. Idealnie domywa olejek do demakijażu, sprawia, że skóra nie jest tłusta i nie klei się, a przy okazji doczyszcza jeszcze skórę twarzy z jakichś pozostałości makijażu, no dla mnie bomba - rewelacja.
Poza tym, że fajnie doczyszcza naszą twarz, to jeszcze dodatkowo matowi i uspokaja nasza cerę. Moja skóra wieczorem po całej pielęgnacji jest naprawdę w świetnym stanie. Skóra wygląda na zdrową, mam wrażenie, że koloryt jest bardzo wyrównany, jakoś te przebarwienia są dużo mniej widoczne i bardzo lubię ten widok!
Bardzo polubiłam się z tym żelem, dla mnie węgiel aktywny to ostatnio dość mocny sztos. Ma naprawdę super właściwości i dzięki niemu kosmetyki mają ekstra dzialanie, co widzę na mojej twarzy. No ja naprawdę bardzo polecam!
Bardzo polubiłam się z tym żelem, dla mnie węgiel aktywny to ostatnio dość mocny sztos. Ma naprawdę super właściwości i dzięki niemu kosmetyki mają ekstra dzialanie, co widzę na mojej twarzy. No ja naprawdę bardzo polecam!
[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD