Witam się z Wami już w czwartek. matko kolejny tydzień się kończy, dla mnie to pozostaje niesamowite, jak szybko ten czas leci i ucieka. Zaraz skończy się styczeń i będziemy mieć już bardzo blisko do wiosny. No gadam o tym ostatnio cały czas, ale moja dusza pragnie cieplejszej pogody, bo to ułatwi nam naprawdę dużo. No i ja zaczęłam też planować parę wyjazdów, więc mam nadzieję, że niedługo gdzieś pojedziemy i będziemy mogli trochę odpocząć.
A dzisiaj mam dla Was recenzję mojego kolejnego odkrycia z ostatniego pudełka Pure Beauty. Jak tylko przyszedł do mnie box, wiedziałam, że pasta do zębów idzie ze mną od razu do łazienki. Nie powiem, trochę się obawiałam, jak może działać pasta cynamonowa, czy spełni moje oczekiwania i czy zrobimy to, co do niej należy. Ale muszę przyznać, że marka Himalaya naprawdę się świetnie sprawdza w tej roli.
Himalaya Botanique
complete care - simply cinnamon
cynamonowa pasta do zębów
Nasza cynamonowa nowość znajduje się w standardowej choć dość cienkiej tubce, co mi bardzo pasuje, bo tubka mieści mi się w organizerze w łazience, dzięki czemu w łazience jest większy porządek. W ogóle mega wygodna jest ta tubka w użytkowaniu, nakładaniu.
Pasta ma taką kremową konsystencję, nie jest żelowa, nie jest jak glutek, jest taka bardzo w porządku. Zapach i smak jest mocno cynamonowy, co może nas zaskoczyć. Ja się osobiście spodziewałam bardziej delikatnej nuty cynamonowej, a tu pełne zaskoczenie.
I przejdziemy do najciekawsze części, czyli działanie. Nie myślałam, że cynamonowa pasta może być w ogóle w jakiś sposób odświeżająca, że będzie w stanie dobrze umyć zęby i pozostawić po sobie super świeży oddech.
Oczywiście się myliłam, od pierwszego użycia byłam zachwycona tą pastą. Genialnie myje zęby, czuć językiem, że są dobrze oczyszczone i gładkie. Poza tym, pozostawia po sobie niesamowitą świeżość, oddech jest taki czysty i przyjemnie pachnący. Ogromne zaskoczenie, ale no rewelacja!
Zaskakują mnie te naturalne pasty, ale bardzo pozytywnie.
Jeżeli jest wśród Was osoba poszukująca naturalnej pasty do zębów, która nie będzie zawierać fluoru, a będzie na dodatek wegańska, to ta będzie dla Was strzałem w 10. Genialnie myje zęby, pozostawia po sobie świeży oddech i naprawdę swoim działaniem dorównuje drogeryjnym pastom znanych wszystkim marek. Dla mnie bomba!
A Wy za jakimi pastami przepadacie najbardziej Lubicie testowa te naturalne, czy jednak trzymacie się drogeryjnych wyborów, które są dobrze rozreklamowane? Ja Wam powiem, że ja zmieniłam zdanie diametralnie i zawsze się cieszę, jak znajduję waśnie taką 'inną' pastę niż wszystkie. I polecam Wam to samo!
[wpis reklamowy]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD