Dzień dobry, znowu mamy spadek formy, znowu mamy przerwę w blogowaniu, w zdjęciach, w recenzjach we wszystkim. Ale jest bardzo jakiś taki dziwny czas, spadek energii daje o sobie znać codziennie. To już jest ten moment, że ja czekam na wiosnę, ponowne mrozy mnie przerażają, zimno rano mnie po prostu denerwuje. Mam dość tych kurtek, płaszczów, czapek, szalików, marzy mi się wyjście na zewnątrz, szybki spacer, plac zabaw, żeby dzieci mogły się wyszaleć i wybiegać. Ohh, włączyło mi się mega narzekanie, ale ja dziś naprawdę mam duży spadek!
Ale spadek spadkami, na szczęście są produkty, które mnie obecnie ratują w mojej beznadziejności. Wiecie, już było fajnie, już witałam się ze słoneczkiem, już było ciepełko, aż tu nagle znowu mrozy. A to oczywiście dobiło się na moich dłoniach. Tak wysuszonych i szorstkich dłoni to ja dawno nie miałam, jak jeszcze parę dni temu. To była zgroza. Na szczęście zawsze jakiś krem do rąk stoi na stole i tym razem padło na Medisept. Mimo że to nie było moje pierwsze jego użycie, ale na pewno pierwsze użycie w takim beznadziejnym stanie i to zdecydowanie zasługuje na recenzję. Jakie to szczęście, że Pure Beauty kryje w sobie produkty do zadań specjalnych!
Velodes Cream - Medisept
krem ochronny do rąk
Krem do rąk znajduje się w dość wysokiej, ale wąskiej tubce. Mamy tutaj 100ml pojemności, co przekłada się pozytywnie na wydajność. Niewielka ilość kremu jest potrzebna, żeby nałożyć na całe dłonie. Opakowanie utrzymane jest trochę w aptecznym designie, co mi nie przeszkadza. Kolorystyka mi się bardzo podoba, jest to mój vibe na pewno. Tubka jest bardzo wygodna w użytkowaniu, nie ma problemu z zamknięciem na zatrzask, wszystko jest solidne i dobrze wykonane.
Konsystencja kremu jest taka zwykła, niczym szczególnym się nie wyróżnia, nie mamy tutaj żadnego wow, szoku itp. Ale lepiej w tę stroję niż w drugą. Zapach jest dość medyczny, ziołowy i taki specyficzny dosyć. Ale on mi się podoba, jest uzależniający, zapada trwale w pamięć i to jest super. Mi tutaj wszystko pasuje i gra ze sobą.
I możecie się domyślać, że tu będą same ochy i achy. Ten krem do rąk sam w sobie jest naprawdę genialny. On cudownie nawilża, zmiękcza i odżywia dłonie. Tworzy na nich cudownie przyjemny film, ale taki że nie przeszkadza, że nie drażni, dłonie nie są tłuste ani klejące. Krem się fantastycznie i szybko wchłania, czuć, że wnika w głębsze warstwy skóry, ale pozostawia na wierzchniej warstwy lekki chłód i ogromną ulgę. I to jest hiper przyjemne. Tym bardziej, kiedy miałam mega szorstką, twardą skórę, była w stanie tragicznym - ta ulga była dla mnie zbawieniem,
Ten krem bardzo szybko przeszedł do właściwego działania, Momentalnie dłonie były w lepszym stanie, były miękkie, gładkie i miłe w dotyku. I ten efekt jest długotrwały, to nie jest tak, że po chwili dłonie wracają do swojego tragicznego stanu. Tylko już od pierwszego użycia, stan skóry diametralnie się poprawia. Potem już wystarczy podstawowa pielęgnacja i dłonie znowu będą ładne, gładkie i odżywione. Dla mnie magia, coś niesamowitego, ale i wspaniałego!
Moja opinia nie może być inna. Ja jestem zachwycona działaniem tego kremu. On sprawia, że dłonie od razu, w parę sekund wyglądają lepiej. Jedna aplikacja wystarczy, żeby skóra była w lepszym stanie. I właśnie takich produktów nam trzeba. Takie produkty powinny być na rynku, dostępne dla wszystkich, bo każdy może mieć gorszy czas ze swoją skórą. A ten krem zdecydowanie pomoże. Oczywiście nadaje się nie tylko do pielęgnacji dłoni, możemy aplikować go gdziekolwiek mamy taką potrzebę. I aż jestem wdzięczna, bo wiem że jakiekolwiek mrozy mi nie straszne, bo szybko się pomogę i przyniosę ulgę. A jeżeli ktoś z mojej rodziny będzie miał ten problem to wiem po co sięgnę i wszystko będzie cacy ponownie.
No rewelka! Bardzo polecam. Wydaje mi się, że właśnie taki krem jest potrzebny w każdym zaciszu domowym, w każdej kosmetyczce. Bomba!
Znacie go? Dajcie mi znać, bo dla mnie to jest objawienie i się dziwię, że tak późno go odkryłam, ale cieszę się, że w ogóle na niego trafiłam.
[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD