Dzień dobry! I witamy się w Walentynki, macie jakieś ciekawe plany na dzisiaj? Mam nadzieję, że spędzicie cudowny czas, czy to z drugą połówką, czy z przyjaciółką, czy nawet w samotności. Jak sobie pomyślę ile jest różnych opcji i sposobów na spędzenie tego dnia i wolnego po południa to zazdroszczę wszystkim, którzy mogą z tego skorzystać. Ja będę prawdopodobnie świetnie bawić się z dziećmi. Ale mamy weekend i to jest kolejna świetna wiadomość, mamy możliwość, żeby odpocząć, odetchnąć i nabrać dystansu do tego, co było i przygotować się na nowy tydzień!
A na zakończenie tego tygodnia mam dla Was recenzję cudeńka, produktu, w którym się ostatnio zakochałam i naprawdę cudownie spędzam z nim wieczory. Yasumi ma naprawdę świetne produkty, które ostatnio zaskakują mnie na każdej linii. Tym razem będziemy czytać o piance do twarzy, która potrafi zdziałać cuda! Jak zawsze, piankę znalazłam w boxie Pure Beauty i jestem na maksa z tego zadowolona!
Yasumi cleansing foam
pianka oczyszczająca do twarzy
Pianki używam codziennie wieczorem od ponad miesiąca. Znajduje się w super tubce z pompką. Pompka daje nam idealną ilość produktu, nawet sporo, więc spokojnie dwie pompki wystarczą nam na pojedyncze użycie. Na opakowaniu nie mamy zbyt wielu informacji, ale też nie ma problemu, żeby je znaleźć. Ja pianki używam wieczorem, do zmywania makijażu lub do oczyszczania twarzy, w zależności od dnia i od potrzeb - oczywiście. Pianka ma idealną konsystencję, jest turbo przyjemna, a jej zapach tak samo fantastycznie otula w trakcie używania. Pachnie niesamowicie pięknie, uwielbiam!
Pianki używam jako demakijażu wraz z gąbeczką do demakijażu. Idealnie razem współpracują i sprawia, że makijaż jest idealnie zmyty bez ani grama podrażnienia. Nie ma problemu z tuszem do rzęs, który czasem lubi zostawać w okolicach oczu, ale tutaj nie ma z tym problemu. Makijaż jest zmyty od razu, z czego ja jestem zachwycona.
W dni kiedy nie mam makijażu, używam pianki do wstępnego oczyszczenia twarzy z kosmetyków pielęgnacyjnych czy sebum i różnych zanieczyszczeń. Pianka świetnie sobie daje radę i oczyszcza twarz ze wszystkiego, co na niej się znajduje. Super szykuje twarz na mocniejsze oczyszczenia z użyciem żelu czy peelingu. Pozostawia skórę idealnie czystą, gładką, ale i miłą i miękką w dotyku. Ogólnie ta pianka robi wspaniale swoją robotę, ja jestem zachwycona!
Pianka jest bardzo wydajna, u mnie w użyciu jest już około dwóch miesięcy. Nadaje się do używania wieczorami, jak i rano. Nadaje się fantastycznie do oczyszczenia twarzy z makijażu, jak i innych zanieczyszczeń. Robi wszystko to, co ma robić, a nawet więcej. Dla mnie rewelacja i na pewno będę używać jej regularnie. To jak wspaniale otula moją skórę to jest nie do opisania. Będę polecać wszystkim!
Czym najchętniej myjecie twarz? Macie jakichś swoich ulubieńców w tym temacie?
[zakup własny]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD