Dzień dobry! Witam się z Wami w zaskakującej zimowej aurze. Na szczęście wypadło w weekend, więc przyjemnie się siedzi w cieplutkim domu i patrzy za okno na ten miło spadający puch. Zobaczymy, co będzie dalej, chociaż myślę, że już zawita u nas wiosna niedługo na dobre! Ja mam dobry weekend, na szczęście udało mi się odgruzować sprawy 'firmowe' i to, co najbardziej mnie męczyło jest już odhaczone, więc bardzo się cieszę!
A dzisiaj mam dla Was recenzję kremu do twarzy marki L'Oreal Paris, który ma dla mnie hitowe opakowanie. Coś nowego, coś innowacyjnego i fajnie! Lubię takie nowości. Ujędrnienie, kwas hialuronowy to zdecydowanie coś, co teraz wszyscy używają. Kwas hialuronowy to teraz must have w kosmetykach i ja się bardzo cieszę, że w moje ręce trafiają same najnowsze i najciekawsze produkty. A to za sprawą Pure Beauty. :)
L'Oreal Paris Revitalift Filler
ujędrniający krem do twarzy z kwasem hialuronowym
Krem znajduje się w super opakowaniu. Dobrze wiecie, że nie lubię grzebać w tych słoiczkach i tutaj L'Oreal Paris ma dla nas super rozwiązanie, bo to opakowanie airless sprawdza się super. Wystarczy nacisnąć tak, jak zwykłą pompkę i wyciska nam się krem, który następnie możemy nałożyć bezpośrednio na twarz. Ogólnie tutaj wszystko działa bez zarzutu, mogłabym się przyczepić jedynie do tego, że zapewne koniec produktu może mnie lekko zaskoczyć, bo raczej nie będzie żadnych oznak kończącego się kosmetyku, ale na szczęście mam zastępstwo, więc nie jest to big deal.
Krem ma bardzo lekką i przyjemną konsystencję, należy do tych rzadszych, ale w dalszym ciągu kremowych konsystencji. Ta formuła bardzo fajnie wnika w naszą skórę i otula ją swoimi właściwościami. Zapach jest bardzo delikatny, średnio wyczuwalny, ale należy do tych kosmetycznych i ładnych.
Ja głównie używam temu kremu na noc, z tego względu, że nie ma SPF, a na dzień mam oddzielne produkty, które właśnie mi zapewniają tę ochronę przeciwsłoneczną. Ale też nie ma większej tragedii, bo mam też sporo dodatkowych SPFów, więc na pewno wszystkie te kosmetyki by fajnie ze sobą współgrały. Ogólnie krem bardzo fajnie nawilża i nawadnia skórę, sprawia, że nabiera blasku i promienności. Nie jest to może jakaś ogromna różnica i efekty nie są bardzo spektakularne, ale wiadomo, że w dzisiejszych czasach przy tylu różnych kosmetykach jakich używam, ciężko jest znaleźć produkt, który robi naprawdę efekt WOW. Ale to dla mnie dobry symptom, bo oznacza, że moja obecna pielęgnacja skóry fajnie daje radę, sprawdza się i dba o moją skórę tak jak powinna.
Używałam też tego kremu i na dzień od czasu do czasu i bardzo fajnie sprawdza się pod makijaż, nie wpływa w żaden sposób na użyte kosmetyki i nie wpływa to na wykonywany makijaż.
Ja jestem zadowolona z tego kremu, daje mi to czego oczekuję, nawilżenia, odżywia, wygładzenia i zmiękczenia skóry. Idealnie dopełnia moją całą pielęgnację, którą widzicie powyżej. Serum u mnie sprawdza się rewelacyjnie, tak samo, jak i krem pod oczy, który ma wbudowane trzy metalowe kuleczki, które pięknie masują naszą skórę pod oczami. Wszystkie te kosmetyki są warte zakupu i testowania, na pewno będzie zadowoleni. Seria Revitalift sprawdza się bardzo dobrze!
Znacie te serię? Znacie te kosmetyki? Może się zainteresujecie kremem pod oczy? Fajnie, że cała seria ma ciekawe produkty w innowacyjnych opakowaniach, tak jak np. te metalowe kuleczki do masowania czy opakowanie airless. Super sprawa!
[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie bya wymagana]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD