Dzień dobry! Witamy się w Lany Poniedziałek! Koszyczek poświęcony, jajka pomalowane, dobre nastroje są? U nas standardowo w każde święta bardzo dużo się dzieje i jakoś trzeba przetrwać, więc ja oczywiście wyczekuje świąt w sowim własnym domu, na swoich zasadach, tak po mojemu. Ale można odpocząć, trochę porozkoszować się wolnym, znaleźć czas dla siebie, dla rodziny i przyjaciół, a i mamy możliwość na jakieś ciekawe zajęcia. U mnie wygrywa zdecydowanie nowa tradycja z egg hunt, ale i wczoraj dzieci dostały sztalugi i sobie malowały na zewnątrz, na szczęście pogoda nas rozpieszcza i oby się utrzymała do poniedziałku!
A dzisiaj mam dla Was recenzję szamponu w piance AA Baby, tak przetrzymywałam te kosmetyki dziecięce - sama nie wiem czemu, ale czas najwyższy zacząć o nich pisać, a może i Wy będziecie mieć dla mnie polecajki :) Przyznam szczerze, że mimo bycia matką już 4 lata i tak mam wrażenie, że czasem nie ogarniam i chodzę, jak dziecko we mgle, po omacku, próbuję tego i tamtego
AA Baby
Szampon w piance
Mamy tutaj produkt z pompką, co u mnie już wygrywa los na loterii z tego względu, że jest to bardzo wygodny sposób nakładania produktu, tym bardziej przy dzieciach, z mokrymi rękami, wszystko co w pompce uwielbiam i kupuję! Pompka działa też bez zarzutu, nic się nie zacina, działa bardzo dobrze od początku do końca użytkowania. Na opakowaniu mamy wszystkie najważniejsze informacje.
Pianka jest bardzo delikatna, puszysta, sprężysta, konsystencja jest przemiła! Dodatkowo jest to atut przemawiający do dzieci, czasem łatwiej jest pokombinować z pianką, kiedy dzieci mają bunt i chwilową awersję do wody, czy do mycia włosów. Zapachu nie ma zbyt wyraźnego, ciężko jest tutaj cokolwiek wyczuć, ale to dobrze. Pamiętajmy o tym, że produkt jest hipoalergiczny i można go używać u dzieci już od pierwszego dnia życia.
Pianka jest hiper delikatna, na wstępie zaznaczę najważniejsze, że nie szczypie w oczy, nie ma krzyków, nie ma afer, bo pianka nie wyrządza żadnej krzywdy. Jest hiper delikatna, świetnie się nią myje włosy, jak i całe ciałko, jak nam zależy na czasie, ewentualnie nie chcemy brać miliona kosmetyków np. na wyjazd - wtedy pianka zda świetnie egzamin, jako produkt 2w1. Pianka jest delikatna, nie powoduje żadnych podrażnień, pojawienia się krostek, nic co w przypadku małych dzieci mogłoby nad dodatkowo niepokoić. Cała skóra, nie tylko głowy, jest super miękka i przyjemna w dotyku po użyciu. Nie wysusza skóry, nie sprawia, że trzeba smarować emolientami, u nas nie było żadnych problemów.
Pianka zdecydowanie pomaga z ciemieniuchą, sprawia, że skóra jest bardziej miękka i gładka. Oczywiście sama w sobie nie zażegna problemu, ale przyczynia się do szybszego pozbycia się problemu, co jest naprawdę ważne, bo sama zmagałam się z tym problemem dość często i to lubił u nas nawracać.
Ja byłam bardzo zadowolona z działania tej pianki! Uwielbiam pianki, uwielbiam produkty z pompką, no i produkty, które są hipoalergiczne mają dodatkowe plusy, w przypadku robienia zakupów dla dzieci. Mamy tutaj produkt naprawdę fajnej jakości, który łatwo można kupić w drogeriach czy w Internecie. Dodatkowo pianki z reguły są wydajniejsze i starczają na dłużej, chyba że dzieciom spodoba się zabawa taką pianką, wtedy może być trochę problem... Ale mi to nie przeszkadzało, podobało mi się to, że dzieci taką pianką chciały myć się same, więc przy okazji mieliśmy naukę samodzielności - a to też jest ważne.
Więc j byłam bardzo zadowolona z tego produktu!
Znacie? A może macie inne polecajki? Dajcie mi koniecznie znać!
[zakup własny]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD